Mowa o kominie przy instalacji oczyszczania spalin, obok wznoszonej konstrukcji hali z ustawionymi już w jej wnętrzu kotłami, kondensatorami, turbiną generatora i rusztami. Kształtem przypomina olbrzymi komin statku.
Wyprodukowany został w słowackich Koszycach, w zakładzie duńskiej firmy Steelcon, lidera branży kominowej. Fabryki Steelconu, w kilku krajach Europy zbudowały dotąd 5 tys. kominów dla hut, fabryk szkła, spalarń odpadów, elektrociepłowni. Przez Słowację i Polskę podróżował w trzech częściach. Największa z nich miała wymiary 21 m długości i 6,6 m szerokości.
Za projekt, transport i montaż komina ecogeneratora był odpowiedzialny 37-letni Marcin Dyba, absolwent Politechniki Krakowskiej. Jeszcze pół roku temu projektował platformy wiertnicze w Norwegii. Teraz pracuje w krakowskim biurze Steelconu.
Montaż pod jego okiem w asyście słowackich inżynierów rozpoczął się w sobotę rano, 5 września. Ekipa najpierw zajęła się dokręcaniem kominowych akcesoriów (typu drabinki, tymczasowe pomosty). Potem żuraw uniósł do pionu pierwszą sekcję i ulokował na betonowym fundamencie. ©℗
Tekst i zdjęcia: Mirosław WINCONEK
Cały artykuł w środowym "Kurierze Szczecińskim"