Dwa podejrzenia zachorowania na odrę zarejestrowała w maju Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinie. W kwietniu na odrę zachorowały również dwie osoby. Odra w Szczecinie nie jest już tak groźna jak na początku roku, ale nie odpuszcza.
Nie ma miesiąca, by lekarze nie zdiagnozowali tej choroby – miesięcznie przeciętnie u 3-4 osób. W tym roku (od stycznia do końca kwietnia) do szczecińskiej PSS-E trafiło 59 zgłoszeń osób podejrzewanych o zachorowanie. Przypomnijmy, że do niedawna studenci uczelni medycznych uczyli się o odrze tylko teoretycznie – w Polsce tej choroby nie było w ogóle.
Do Szczecina fala zachorowań dotarła na początku roku. Pierwszy przypadek wykryto u pracownicy szpitala MSWiA przy ul. Jagiellońskiej spędzającej święta na Ukrainie. Prawdopodobnie stamtąd przywiozła wirusa. Kobieta natychmiast trafiła na oddział zakaźny. Wcześniej jednak, zanim rozpoznano u niej chorobę, kontaktowała się z innymi pracownikami szpitala. Dlatego kilka dni później w placówce pojawiło się już „ognisko choroby” – z kilkudziesięcioma chorymi.
„Ogniska”, mimo starań, nie udało się wyizolować w jednym miejscu. Pod koniec stycznia o zachorowanie na odrę podejrzewano również osoby niemające żadnego kontaktu z placówką MSWiA. 1 lutego zarejestrowano aż dwanaście takich pojedynczych przypadków.
Dosłownie z dnia na dzień rosła liczba podejrzewanych o zachorowanie na odrę. W momencie tzw. największej zachorowalności w Szczecinie zdiagnozowano ponad pół setki chorych.
Z tego powodu w szczecińskich szpitalach ograniczono wizyty odwiedzających, a sanepid w każdym zgłoszonym przypadku prowadził skrupulatne dochodzenie epidemiologiczne oraz ustalał osoby z kontaktu. Te działania dały wreszcie rezultaty. Choć odrą bardzo łatwo jest się zarazić, jej rozprzestrzenianie znacznie ograniczono. Ale jej nie zlikwidowano. Do lekarzy co miesiąc zgłaszają się osoby z typowymi dla niej objawami.
– Kilka dni temu zdiagnozowałem odrę u swojego pacjenta – zapewnia szczeciński lekarz rodzinny. – Już wiem, że jego choroba jest potwierdzona laboratoryjnie.
Jak rozpoznać odrę? Po objawach „grypowych”, czyli po kaszlu, katarze, gorączce i zapaleniu spojówek. W stadium zaawansowanym pojawia się wysypka, najpierw na twarzy, skórze głowy i za uszami, a potem na niższych partiach ciała. ©℗
(lw)
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)