Monoprofilowe Centrum Symulacji Medyczne w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w poniedziałek (2 grudnia) było miejscem wizyty Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, wicemarszałek Sejmu RP. Reprezentantkę Platformy Obywatelskiej interesowała sprawa kształcenia pielęgniarek na potrzeby służby zdrowia.
Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśla, że w Polsce na stu mieszkańców przypada niespełna pięć pielęgniarek, gdy potrzeby są dwa razy większe. Aby sytuacja się zmieniła, to należy wykształcić rocznie trzynaście tysięcy absolwentek i absolwentów, bo zawód przestał być sfeminizowany. Była zadowolona z bazy uczelni, bo zmienił się sposób kształcenia w tej profesji, ponieważ nie przebiega przy szpitalnych łóżkach, lecz w nowocześnie wyposażonych salach. Słabość systemu służby zdrowia widzi za to w zbyt niskich płacach personelu medycznego.
Wicemarszałek sejmu towarzyszyli politycy PO, jak poseł Piotr Zientarski. Licznie reprezentowane były władze samorządowe z prezydentem Koszalina Piotrem Jedlińskim i wicemarszałkiem województwa zachodniopomorskiego Tomaszem Sobierajem. Gospodarz spotkania – rektor Jan Kuriata to zarazem przewodniczący samorządu miejskiego z Koalicji Obywatelskiej. Nikt nie udawał, że obecność Małgorzaty Kidawy-Błońskiej nie była związana z kampanią w prawyborach partyjnych do kandydowania na stanowisko prezydenta kraju. Jeździ po kraju i spotyka się z członkami lokalnych struktur PO. Zauważa, że rząd próbuje osłabić samorządy, bo na barki władz lokalnych zrzuca zadania rządowe, na przykład w sferze edukacji, gdzie za podwyżkami płac nauczycieli nie poszły pieniądze z kasy państwa. ©℗
Tekst i fot. (m)
Na zdjęciu: Wicemarszałek Sejmu RP Małgorzata Kidawa–Błońska z bliska przyglądała się procesowi kształcenia pielęgniarek na koszalińskiej uczelni.