Gwiazdy artystów polskiego bigbitu zostały odsłonięte w sobotę przed szczecińską willą Sorrento. W ten sposób uhonorowani zostali artyści z pierwszych lokalnych Festiwali Młodych Talentów z 1962 i 1963 roku, choć nie tylko.
W sobotę podwórko przed willą Sorrento wypełniło się fanami polskiego bigbitu oraz gośćmi specjalnymi, którzy przyszli na uroczyste otwarcie szczecińskiej Alei Gwiazd.
- 57 lat czekaliśmy na ten moment. Te gwiazdy, które są tutaj uhonorowane, to naprawdę wielkie formaty, prawdziwe gwiazdy. Im się to po prostu należy – mówił Zbigniew „Bitels” Włodarczyk. – To naprawdę wielkie wydarzenie w województwie, a może i nawet w Polsce. Tutaj (w willi Sorrento – red.) wszystko się zaczęło. To jest kolebka bigbitu. Teraz znajdziemy tutaj muzeum oraz mnóstwo zdjęć i pamiątek, które można oglądać.
Według pomysłodawców szczecińska Aleja Gwiazd polskiej sceny muzycznej jest pierwszą i jedyną w regionie. W odsłanianiu tablic pomagali dziennikarka radiowa Maria Szabłowska i Ryszard Poznakowski. To właśnie jego gwiazda została odsłonięta jako pierwsza.
- Wzruszenie odbiera mi głos. Tu jest napisane: Sorrento Ryszard Poznakowski 2019. Powinno być napisane: Sorrento Ryszard Poznakowski 1964 – mówił muzyk. – Jestem onieśmielony takim wspaniałym audytorium. Przypominam sobie, jak w październiku 1964 roku przyjechałem tutaj zagrać.
Druga odsłonięta gwiazda należy do Heleny Majdaniec. Na wydarzeniu nie zabrakło jej bliskich.
– Jestem bardzo wzruszony, że po tylu latach muzyka bigbitowa jest cały czas w pamięci. Ja i moi bliscy naprawdę bardzo się z tego powodu cieszymy – mówił siostrzeniec Heleny Majdaniec.
Pojawili się także bliscy Henryka Fabiana z Chłopców z Sorrento, siostra Czesława Niemena oraz Filipinki.
W tym roku odsłoniętych zostało osiem gwiazd: Ryszarda Poznakowskiego, Jacka Nieżychowskiego, Wojciecha Kordy, Heleny Majdaniec, Czesława Niemena, Grażyny Rudeckiej, Filipinek, Henryka Fabiana z Chłopców z Sorrento.
Płyty zostały wmurowane w alejkę prowadzącą wprost do zabytkowej drewnianej willi Sorrento.
- Bez wątpienia Szczecin to bardzo ważne miejsce na mapie polskiej muzyki, mapie bigbitu – mówiła dziennikarka Maria Szabłowska. – To właśnie tutaj się wszystko zaczęło. Wspaniale, że Jacek Nieżychowski jest odznaczony bo to on wszystko wymyślił. Odbyły się tylko dwa Festiwale Młodych Talentów. Dzięki nim wybrane zostały dwie dziesiątki artystów, którzy właściwie są czołówką polskiego bigbitu. Swoją sławę zawdzięczają właśnie tym festiwalom oraz miastu Szczecin, który jest kolebką bigbitu.
Jak przystało na wydarzenie muzyczne, na którym uhonorowane zostały gwiazdy polskiej sceny muzycznej, odbyły się także koncerty. Zagrali L.U.Z. Blues i Optymalni, którzy porwali publiczność takimi utworami jak „Mały książę” czy „Zakochani są wśród nas”.
(KaNa)
Fot. Ryszard Pakieser