Grupa Azoty Police włącza się w usunięcie zgliszcz, jakie pozostały po podpalonym pomoście w Trzebieży oraz w jego odbudowę. Wywrotka, koparko-ładowarka oraz ciągnik z przyczepą – mogą m.in. ruszyć w każdej chwili na pomoc z należącej do chemicznego potentata spółki Transtech.
Szef tej firmy zapewnia, że chce się ona włączyć w odbudowę zniszczonych przez pożar terenów rekreacyjnych, z których korzystali mieszkańcy regionu.
- Jesteśmy gotowi i czekamy na sygnał od właścicieli kompleksu. Jak tylko ruszą prace usuwania zgliszczy, nasz sprzęt może rozpocząć pracę - deklaruje prezes spółki Transtech Tadeusz Bolek.
Trzebież to miejscowość, w której mieszka wielu pracowników polickiej spółki. To także miejsce, w którym pracownicy świętują Dzień Chemika.
- Priorytetem są dla nas inicjatywy, których beneficjentem jest społeczność lokalna - podkreśla Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty Police. - Dlatego zupełnie naturalną była decyzja zarządu o włączeniu się w proces odbudowy promenady, z której korzystali nie tylko sami mieszkańcy Trzebieży, ale także wielu policzan, a nawet szczecinian.
Jak informowały wcześniej władze sołectwa - znaczny koszt odbudowy stanowić będą nie tylko nowe konstrukcje, ale już sam proces usuwania pogorzeliska.
Pożar promenady wybuchł w poprzedni weekend. Spłonęło trzy czwarte konstrukcji, której całkowita długość wynosi około jednego kilometra. Zatrzymano i aresztowano na trzy miesiące dwóch mężczyzn podejrzanych o celowe podpalenie. Szacuje się, że koszt odbudowy może wynieść co najmniej 3,5 mln zł.
Podpalenie promenada zbulwersowało nie tylko mieszkańców Trzebieży, ale i całego regionu. Obiekt został oddany do użytku zaledwie w 2014 r. Kosztował ponad dziewięć milionów złotych. Większość tych pieniędzy pochodziła z dotacji unijnych. Był dumą Trzebieży. Między innymi dzięki niej do miejscowości przyjeżdżało tysiące wczasowiczów, najczęściej z Polic i Szczecina.
Prowadzona jest społeczna zbiórka na odbudowę promenady pod adresem https://zrzutka.pl/rc6uux. Do piątku do godziny 14 zebrano.... 2073 złotych.
(kl)
Na zdjęciach: Pomosty po zbudowaniu i po podpaleniu