Rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas powiedział w poniedziałek, że w piątkowej decyzji o wprowadzeniu środków tymczasowych dotyczących ustawy o SN Trybunał Sprawiedliwości UE podzielił pogląd KE, że nowe polskie przepisy są niezgodne z prawem unijnym.
– Przyjęliśmy do wiadomość decyzję Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożeniu środków tymczasowych, by zatrzymać wdrażanie nowego polskiego prawa dotyczącego Sądu Najwyższego. KE jest gotowa do kontynuowania dialogu dotyczącego praworządności, co pozostaje preferowanym przez Komisję sposobem rozwiązania kwestii systemowego zagrożenia dla praworządności w Polsce – powiedział rzecznik. Jak dodał, decyzja TSUE niesie ze sobą "natychmiastowy efekt" i jest odpowiedzią na wniosek KE w tej sprawie.
– TSUE wsparł pogląd KE, że nowe polskie prawo jest niezgodne z unijnym prawem, bo podważa zasady niezależności sądowniczej – zaznaczył. Dodał, że oczywiście ostateczny wyrok TSUE w tej sprawie zostanie wydany później.
Rzecznika KE pytano, czy po decyzji TSUE Komisja otrzymała jakąś informację od Polski w tej kwestii. Schinas odpowiedział, że nic mu nie wiadomo o żadnych kontaktach KE i polskich władz podczas weekendu.
* * *
Trybunału Sprawiedliwości UE podjął w piątek decyzję o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym. Chce m.in. przywrócenia wysłanych na emeryturę sędziów.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w piątek w Brukseli, że rząd ustosunkuje się do zawiadomienia, które otrzymał z Trybunału w tej sprawie po jego dokładnym przeanalizowaniu. Jak mówił, w prowadzonych rozmowach podczas szczytu wskazywał, że "80 proc. Polaków chce reformy wymiaru sprawiedliwości", a wyroki polskich sądów "bardzo często są uważane za niesprawiedliwe, za nieobiektywne, za godzące w poczucie sprawiedliwości ludzi".
– I dlatego my tą reformę kontynuujemy – podkreślił Morawiecki.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w piątek, że decyzja TSUE jest wstępna.
– Będziemy się od niej odwoływali. (...) Będziemy robili wszystko to, co robią normalne, broniące swoich interesów państwa europejskie, ale w ramach prawa europejskiego i przy założeniu, że prawo europejskie jest obowiązujące wobec wszystkich państw, które są członkami Unii Europejskiej – zapowiedział Kaczyński.
Decyzja zabezpieczająca, tzw. środki tymczasowe, obowiązuje państwo członkowskie natychmiastowo po jej wydaniu. Nie ma od niej odwołania, ale nie jest ona ostateczna. W ciągu kilku tygodni odbędzie się bowiem rozprawa w Trybunale, podczas której Polska i Komisja Europejska będą przedstawiać swoje argumenty. Po niej sąd wyda ostateczną decyzję co do zawieszenia przepisów o Sądzie Najwyższym. Będzie ona obowiązywać do czasu wydania ostatecznego orzeczenia w sprawie skargi KE na ustawę dotyczącą SN. Orzeczenie to może zostać wydane za kilka miesięcy.
TSUE przychylił się do wniosku KE o przywrócenie w SN stanu sprzed 3 kwietnia 2018 roku, to jest sprzed wejścia w życie przepisów przewidujących obniżenie wieku emerytalnego sędziów z 70 do 65 lat. Zgodnie z tymi regulacjami 27 spośród 72 czynnych sędziów SN miało przejść w stan spoczynku, włącznie z pierwszą prezes Małgorzatą Gersdorf.
(pap)
Fot. Ryszard Pakieser