Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Miłość, poświęcenie i chory umysł w Teatrze Współczesnym

Data publikacji: 04 października 2022 r. 21:01
Ostatnia aktualizacja: 07 października 2022 r. 20:31
Miłość, poświęcenie i chory umysł w Teatrze Współczesnym
Zespół Teatru Współczesnego w Szczecinie zmierzy z tragifarsą o człowieku, któremu rozpada się świat. Fot. Dariusz GORAJSKI  

Teatr Współczesny w Szczecinie wystawi "Ojca" Floriana Zellera. To wysoko oceniana tragifarsa, na podstawie której powstał znakomity, chwytający za gardło i nagrodzony dwoma Oscarami film z Anthonym Hopkinsem i Olivią Colman. Szczecińska premiera już w sobotę. 

Tytułowy bohater cierpi na demencję, a zmierzyć się z tym dramatem musi jego najbliższa rodzina. 

- "Ojciec" nie zajmuje się krytyką społeczeństwa, które odsuwa osoby starsze, ale jest aktem miłości i pokazuje, jak można wzbić się na wyżyny empatii, jak trudne są wybory, gdy rezygnujemy sami z siebie na rzecz innych - mówi reżyser Norbert Rakowski. - Nigdy nie wzięlibyśmy się za realizację tej sztuki, gdyby nie fakt, że jest z nami Jacek Piątkowski, ponieważ jego rola wymaga niezwykłej dyscypliny zawodowej, niezwykłych umiejętności, niezwykłej kondycji psychofizycznej. 

Choroba w rodzinie i jej wpływ na relacje

Sztuka jest napisana tak, że nie wiemy, co z tego, czego doświadcza bohater, jest prawdą, gdyż jego mózg pracuje niejako przeciwko niemu. Chronologia jest więc zaburzona, a struktura sztuki rozsypuje się - dokładnie tak samo jak chory umysł ojca.  

- Muszę przyznać, że gdy dowiedziałem się, że jest taka propozycja, to się nieco przeraziłem, bo zdawałem sobie sprawę ze stopnia trudności - opowiada Jacek Piątkowski, który gra główną rolę. - Jednak nie mógłbym powiedzieć: "Nie, nie dam rady". To wyzwanie. Przez 52 czy 53 lata na scenie jeszcze się z taką rolą nie spotkałem. Nawet nie wiem, czy jest jakakolwiek rola podobna do tej - mówię o stopniu trudności.

Aktor przyznaje, że musiał znaleźć sposób na tę postać, aby sztuka nie zmieniła się w ciąg skeczy. Podkreśla, że dla niego główną bohaterką "Ojca" jest tak naprawdę córka - bo to ona musi zmierzyć się ze stanem, w jaki popadł jej ojciec, i z wynikającymi z niego dylematami. 

- Nie umiem wyobrazić sobie siebie opiekującego się tak chorym ojcem - przyznaje. J. Piątkowski. - Nie wiem, czy starczyłoby mi sił, żeby to znieść. 

- Miłość jest czymś takim, co z jednej strony daje siłę, z drugiej strony jest przeszkodą przy podejmowaniu trudnych decyzji. Bo ona także strasznie demoluje człowieka - dodaje wcielająca się w córkę Magdalena Myszkiewicz. 

„Ojciec” - jedna z najlepszych sztuk teatralnych dziesięciolecia

Florian Zeller to wielokrotnie nagradzany francuski pisarz i dramaturg. Jego utwory zostały przetłumaczone na kilkanaście języków, a sztuki z powodzeniem wystawiane są na wielu europejskich scenach. „Ojciec” to siódma sztuka teatralna Zellera, tragifarsa, którą The Times uznał za „jedną z najlepszych sztuk teatralnych dziesięciolecia”, a The Guardian „najbardziej oklaskiwaną i uznaną sztuką dekady”. 

W szczecińskiej inscenizacji oprócz Jacka Piątkowskiego i Magdaleny Myszkiewicz grają Konrad Pawicki, Barbara Lewandowska, Michał Lewandowski oraz Adrianna Janowska-Moniuszko. 

Przekład: Bogusława Frosztęga. Scenografia: Maria Jankowska. Kostiumy: Krystian Szymczak. Reżyseria światła: Bogumił Palewicz. Wideo: Wojciech Kapela. Asystentka reżysera: Barbara Lewandowska

Premiera już w najbliższą sobotę o g. 19. 15. Kolejne przedstawienia: 9, 13, 14 października. ©℗

Alan Sasinowski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Chory umysł
2022-10-07 20:10:10
No właśnie.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA