Nie jestem zwolennikiem prac leśnych i pozyskiwania drewna z Puszczy Białowieskiej; powinna ona pozostać sanktuarium przyrodniczym i pozostać nietknięta, natomiast jest tam faktycznie problem z kornikiem – podkreślił w poniedziałek wicepremier minister kultury Piotr Gliński.
W jego ocenie rząd stoi przed wyborem, czy próbować realizować „sanitarne cięcia, czy pozostawić to przyrodzie”. Jak dodał, w pierwszym przypadku jest szansa na rozwiązanie problemu kosztem wycinki w ciągu kilku lat.
– W drugim przypadku przyroda sobie z tym poradzi, ale to może trwać kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset lat. Taki mamy wybór. Natomiast czym innym jest, i teraz prowadzę na ten temat rozmowy z ministrem środowiska Janem Szyszką, czy tam odbywa się jakaś inna wycinka poza wycinką sanitarną – powiedział Gliński.
Wicepremier podkreślił, że „ma wątpliwości”, ale „nie ma też wszystkich wiarygodnych danych” na temat wycinki, dlatego poprosił ministra Szyszkę o przedstawienie szczegółów.
Dodał, że nie jest to temat łatwy – także ze względów wizerunkowych dla rządu. – Dla mnie jest on szczególnie trudny, ponieważ ja zajmowałem się walką o polską przyrodę w czasach, gdy była ona szalenie zagrożona – zaznaczył minister kultury.
(pap)
Fot. Dariusz GORAJSKI (arch.)