W porcie Szczecin w rejonie Kanału Dębickiego powstają dwa nowe nabrzeża – Norweskie i Duńskie, a istniejące Czeskie i Słowackie przechodzą gruntowną modernizację. Pogłębiany i poszerzany jest także sam kanał. Celem prac jest podwojenie ilości przeładowywanych towarów oraz poprawa jakości ich obsługi. Inwestycję Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, pod nazwą „Poprawa dostępu do portu w Szczecinie w rejonie Kanału Dębickiego”, wykonuje grupa NDI. W środę (15 czerwca) na konferencji poinformowano o postępie prac budowlanych w porcie.
– Cel projektu to zwiększenie dostępu do naszego portu dla większych statków: o większym zanurzeniu – 11 m i nośności – ponad 40 tys. ton – zaznaczył Jonatan Ściepaniuk, kierownik projektu w ZMPSiŚ.
Poinformował, że wartość projektu, który ma dofinansowanie z unijnego Funduszu Spójności (ok. 226 mln zł), wynosi ponad 450 mln zł. Inwestycja jest częścią całego pakietu projektów, razem z modernizacją toru wodnego Świnoujście – Szczecin do głębokości 12,5 m, zakończoną już przez Urząd Morski w Szczecinie, oraz poprawą dostępu do portu w Szczecinie w rejonie Basenu Kaszubskiego.
– Generalnym wykonawcą prac w rejonie Kanału Dębickiego jest NDI, a czas realizacji ma do 22 kwietnia 2024 roku – dodał J. Ściepaniuk.
Zaawansowanie rzeczowe projektu wynosi 41 proc., a finansowe – 28 proc.
Piotr Arabczyk, dyrektor projektu z grupy NDI, omówił postęp prac, które obecnie idą pełną parą. Ku końcowi zmierza modernizacja I etapu nabrzeża Czeskiego. Do przebudowy jest łącznie ok. 1 km nabrzeży Czeskiego i Słowackiego. Po drugiej stronie Kanału Dębickiego trwa budowa nowych nabrzeży: Norweskiego i Duńskiego. Ich łączna długość to 1 km. Ponadto powstaje wielkie pole refulacyjne na Ostrowie Mieleńskim o powierzchni 43 ha i pojemności ponad 1 mln m sześc. urobku. To tam trafi większość materiału wydobyta podczas pogłębiania Kanału Dębickiego do 12,5 m. Zostanie on też poszerzony z obecnych 120 do 200 m.
– Wywieziono już 100 tys. m sześc. materiału – podał P. Arabczyk.
Jacek Cichocki, wiceprezes ds. rozwoju ZMPSiŚ, wymienił trudności, z jakimi trzeba się borykać podczas inwestycji. Dwa lata pandemii i zerwanie łańcucha dostaw materiałów, a teraz wojna na Ukrainie zrobiły swoje.
– O ile na początku był problem cen, bo np. cena stali wzrosła o 250-300 proc., to dzisiaj jest problem dostępności, bo nie ma surowców do produkcji tej stali – mówił J. Cichocki.
Jak dodał, port był w przeszłości wielokrotnie przebudowywany, często bez dokumentacji i teraz wykonawca natrafia na różne niespodzianki, co oznacza dodatkowy czas i pieniądze.
Obecny na konferencji wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki podkreślił, że kwestia dostępności do portu jest dla Szczecina podstawowa.
– Gospodarka szczecińska i całego obszaru wokół Szczecina nie może się rozwijać bez sprawnie funkcjonującego portu, a port nie może się rozwijać, jeżeli nie zwiększymy tej dostępności – powiedział.
(ek)