Pod koniec 2017 roku Urząd Morski w Szczecinie ogłosił przetarg na wykonanie prac projektowych i budowlanych związanych z pogłębieniem toru wodnego Świnoujście-Szczecin do 12,5 m. Wcześniej podpisano umowę potwierdzającą przyznanie unijnego dofinansowania inwestycji.
Zadowoleni są przedsiębiorcy, którzy od dawna postulowali pogłębienie toru. Za kilka lat do szczecińskiego portu będą mogły wpływać większe statki. Największy przeładowca, spółka Bulk Cargo-Port Szczecin, już się do tego przygotowuje.
Już w 2006 r. zarządy kilku spółek – Bulk Cargo-Port Szczecin, Drobnica Port Szczecin (dziś DB), Elewator Ewa i Zakład Usług Żeglugowych – zwróciły się do ówczesnego prezesa Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście z prośbą o pilne podjęcie skutecznych działań zmierzających do poprawy konkurencyjności portu Szczecin poprzez przystosowanie go do przyjmowania większych statków. Proponowano, aby w II etapie prac przystosować parametry toru Świnoujście-Szczecin do przyjmowania w Szczecinie całkowicie załadowanych statków o nośności 35 tys. – 40 tys. DWT i zanurzeniu ok. 11,5 m, czyli pogłębić go do 12,5 m. Zwracano uwagę, że brak tych działań spowoduje obniżenie znaczenia szczecińskiego portu dla gospodarki. Pismo trafiło też do ministra gospodarki morskiej, dyrektora UMS, wojewody, marszałka województwa i prezydenta Szczecina.
W kolejnych latach postulat powtarzano na różnych spotkaniach branżowych. Słano listy do najważniejszych osób w państwie. Na ścianie elewatora Ewa przez długi czas specjalna tablica przypominała o problemie. Wreszcie znalazł swój pozytywny finał. Najważniejsze decyzje zapadły. Pozostał wybór wykonawcy i realizacja.
Zanim jednak UMS zmodernizuje tor, a ZMPSiŚ przystosuje do niego nabrzeża, prace przygotowawcze prowadzi już spółka Bulk Cargo-Port Szczecin. W ub. roku przeładowała 3,9 mln ton towarów. Po pogłębieniu toru ładunków przybędzie, a to wymaga m.in. bardziej wydajnego sprzętu i większych powierzchni składowych.
– We wrześniu 2017 r. podpisaliśmy kontrakt na modernizację dwóch żurawi na nabrzeżu Chorzowskim – mówi Wojciech Pysiak, wiceprezes BC-PS. – Wszystkie podzespoły są już wykonane, odebrane i ruszamy z przebudową.
Chodzi o dźwigi Kranbau Eberswalde. Modernizacja każdego potrwa ok. 1,5 miesiąca, więc w maju, czerwcu prace powinny się zakończyć. Żurawie mają obecnie udźwig po 16 ton na haku i 16 ton na chwytaku. Ten drugi parametr po przebudowie wzrośnie do 25 ton. Po zespoleniu dwa dźwigi będą mogły chwycić 50-tonowe ładunki.
– Są to 20-letnie urządzenia, ale przy starannej konserwacji i nadzorze dożywają do 40 lat – zaznacza W. Pysiak. – Dzięki modernizacji nabrzeże Chorzowskie stanie się drugim, obok Górnośląskiego, na którym Bulk Cargo będzie mogło przeładowywać sztuki ciężkie.
Spółka przymierza się do zakupu nowego żurawia o udźwigu 50 ton, który stanąłby na nabrzeżu Katowickim. Ta inwestycja planowana jest dopiero po modernizacji toru do 12,5 m.
Firma nabyła natomiast dwie 28-tonowe układarki.
– Czekamy jeszcze na 32-tonową do obsługi sztuk ciężkich – dodaje wiceprezes Pysiak.
Aby normalnie funkcjonować i przeładowywać 4 mln ton rocznie, firma musi dysponować placami i magazynami o łącznej pojemności ok. 400 tys. ton. I tyle ma, jednak 150 tys. ton przypada na terminal węglowy. W związku z zakończeniem od tego roku eksportu polskiego węgla, tę powierzchnię trzeba przystosować do nowych surowców.
Spółka kończy rozbudowę magazynu nr 11, którego powierzchnia wzrośnie z 3 tys. do 5 tys. mkw.
Tekst i fot. Elżbieta KUBOWSKA
Na zdjęciu: Dwa żurawie (w głębi) na nabrzeżu Chorzowskim przejdą modernizację.