Na tę inwestycję czekali od wielu lat użytkownicy Odrzańskiej Drogi Wodnej. Jest ona szczególnie istotna dla żeglugi śródlądowej, ale też dla portów ujścia Odry i dla ruchu kolejowego. Nowy most nad Regalicą w szczecińskich Podjuchach ma być gotowy 20 grudnia br.
– Inwestycja ta jest kluczowa dla Odrzańskiej Drogi Wodnej i korytarza łączącego Morze Bałtyckie z Morzem Północnym – mówił Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury, podczas konferencji zorganizowanej przy okazji nasuwu konstrukcji nowego mostu. – Dla nas jest to historyczny moment zmiany, jeśli chodzi o drogę wodną na Regalicy. To naprawdę ogromny sukces.
Przypomniał, że przez wiele lat było to przedsięwzięcie niemożliwe do wykonania, a plany były już od końca wojny. Pozostawienie ruchomego przęsła jako obiektu zabytkowego będzie miało aspekt historyczny.
– Inwestycja oznacza bezpieczeństwo ludności, swobodny ruch lodołamaczy, ale również rozwój zespołu portów Szczecin i Świnoujście, dla którego most będzie kluczowy, to również zupełnie nowa droga kolejowa – wymieniał korzyści wiceminister, dodając, że zyska nie tylko żegluga towarowa, ale też pasażerska i rekreacyjna, weekendowa.
Krzysztof Woś, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, które jest inwestorem nowej przeprawy, także podkreślał jej znaczenie.
– Ten most jest kluczowy z punktu widzenia dostępności żeglugi śródlądowej do portów ujścia Odry – powiedział. – Mówiłem o tym zawsze, od kiedy tyko zaczęliśmy dostrzegać problem związany z dostępnością portów, z jej dopasowaniem do ruchu pociągów na tym moście, dlatego że alternatywna droga wodna na Odrze Zachodniej była praktycznie już przesądzona, jeśli chodzi o parametry eksploatacyjne i o jej klasę. To znaczy: kiedyś most ruchomy kolejowy na Odrze Zachodniej, jak i zwodzony most Długi po kolejnych modernizacjach po prostu zostały zaspawane i praktycznie od lat 60. już było wiadomo, że one będą funkcjonowały jako mosty stałe. Jedyną możliwością wejścia w obszar portów ujścia Odry pozostała rzeka Regalica z tym niestety niskim mostem.
Stary most nad Regalicą miał niespełna 3 m prześwitu, a jego przęsło zwodzone też miało pewne ograniczenia, w tym szerokość 12,5 m. Podnosiło się na wysokość ponad 6 m. Nowy most będzie miał prześwit 6,2 m.
– Nowy most jest kluczowy z wielu względów – dodał Krzysztof Woś. – Ci, którzy dojeżdżali koleją do Szczecina tą akurat nitką przez most na Regalicy, pamiętają, że pociągi tam musiały zwalniać do 30 – 40 kilometrów na godzinę właśnie także ze względu na tę infrastrukturę mostową. Było to dosyć istotne ograniczenie dojścia od strony kolejowej do Szczecina i szczecińskiego portu. Krzyżując się z drogą wodną ten most powodował ogromne utrudnienia dla żeglugi, jeżeli chodzi o dostępność, a także o bezpieczeństwo prowadzenia akcji lodołamania. Miałem okazję wielokrotnie być kierownikiem technicznym tej akcji i pamiętam, jak nam się ten lód po prostu zatrzymywał ze względu na to, że nie mogliśmy w odpowiednim momencie przerzucić lodołamaczy poniżej mostu, w kierunku jeziora Dąbie, a sytuacja w trakcie akcji lodołamania jest zawsze dynamiczna i wymaga szybkiej reakcji. I tę szybką reakcję często nam utrudniał ten niski most.
Prezes Wód Polskich podał, że środki finansowe na to zadanie pochodzą z różnych źródeł, z Banku Światowego, z Banku Rady Rozwoju Europy, z budżetu państwa, a także z instrumentu CEF. Zadanie jest realizowane w ramach Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Odry i Wisły. Wiele inwestycji z tego programu zakończy się jeszcze w tym roku.
– Tylko w województwie zachodniopomorskim realizowanych jest kilkanaście inwestycji, których łączna wartość to ok. 200 mln euro, czyli blisko miliard złotych – poinformował prezes Woś. – To są naprawdę kluczowe, bardzo ważne inwestycje. Tylu inwestycji w gospodarce wodnej, które wykonujemy dzisiaj, nigdy nie było w całym okresie powojennym.
Piotr Suproń, dyrektor biura koordynacji projektu, przybliżył Projekt Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Odry i Wisły, w tym szereg prowadzonych inwestycji. Jak podał, na Odrzańskiej Drodze Wodnej są obecnie modernizowane łącznie cztery obiekty mostowe.
– Wiele osób czy firm, w tm zagranicznych, może się od nas uczuć, ponieważ wszystkie misje Banku Światowego czy Banku Rozwoju Rady Europy oceniają bardzo wysoko standardy, które wdrożyliśmy w ramach projektu i inwestycje są realizowane na najwyższym poziomie przez bardzo dobrych wykonawców – mówił P. Suproń.
Cezary Łysenko z zarządu firmy Budimex, która buduje most nad Regalicą, wyraził radość, że wykonawcy doczekali czasów, gdy są traktowani jako partnerzy, a nie tylko jako zleceniobiorcy.
– Ostatnie lata, chociażby współpracy z Wodami Polskimi, zwiększyły zdecydowanie nasze kompetencje dotyczące robót hydrotechnicznych – podkreślił. – Budimex jest obecny na wielu strategicznych i krytycznych dla gospodarki inwestycjach. Ta jest jedną z nich. Zrobimy wszystko, by dotrzymać terminu 20 grudnia.
Dodał, że Budimex bardzo sobie ceni profesjonalizm Wód Polskich.
– To najwyższej klasy kadra techniczno-inżynierska i zarządcza, z jaką możemy pracować – nie szczędził pochwał.
Arnold Bresch, członek zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych, przypomniał, że kilka lat temu doszło do porozumienia i PKP PLK współfinansuje inwestycję dotyczącą przeprawy nad Regalicą dzięki wpisaniu jej do Krajowego Programu Kolejowego. Wspomniał, że również na kolei takiego wielkiego planu inwestycyjnego, jaki obecnie jest realizowany, jeszcze w historii nie było. Wymienił niektóre zadania, m.in. przebudowę stacji portowych w Szczecinie i Świnoujściu.
– To wąskie gardło, które jest w tej chwili likwidowane, bez tych prac nadal byłoby obciążeniem i ograniczałoby nasze możliwości przewozowe – powiedział. – Liczymy, że ta przepustowość będzie kilkukrotnie poprawiona.Oprócz tego, to będzie pewne i bezpieczne połączenie, bo ten stary historyczny element ruchomy mostu był awaryjny.
Sławomir Krekora, przedstawiciel generalnego wykonawcy, zaprezentował krótko budowę nowego mostu. Kontrakt zawarto 13 września 2021 roku, a prace rozpoczęto tego samego roku w listopadzie.
– Konstrukcja stalowa realizowana jest przez spółkę zależną firmy Budimex – Mostostal Kraków – poinformował S. Krekora. – To obiekt trzyprzęsłowy, stalowy, spawany, z przęsłami kratownicowymi ciągłymi. Rozpiętość przęseł wynosi 276 m, najdłuższe przęsło ma 114 m. Konstrukcja powstała w dwóch wytwórniach na południu Polski. Łącznie użyto ok. 2800 ton stali konstrukcyjnej, tj. ponad 10 tysięcy elementów. Od końca lutego i początku marca tego roku trwa scalanie konstrukcji. W pierwszej połowie czerwca przystąpiliśmy do nasuwu.
Uczestnikom konferencji pokazano film obrazujący nasuw i budowę mostu.
– Na przełomie lipca i sierpnia w planie jest zakończenie scalania i połączenie obu brzegów – zapowiedział S. Krekora.
Dalsze prace to przede wszystkim zakończenie najazdów, nasypów oraz nawierzchni torowej. Na tych najazdach i na moście do wykonania jest nawierzchnia torowa i sieć trakcyjna (dotychczasowy most nie miał obsługi prądowej dla pojazdów szynowych). Następnie będą odbiory, jeżeli chodzi o obciążenia dynamiczne i statyczne.
Ruch statków pod mostem, jak i pociągów po nim odbywał się będzie bez przerw i zakłóceń, co ma także znaczenie dla planowanej linii SKM, która połączy Gryfino ze Szczecinem. Na nowym moście będą dwa tory, a nie – jak do tej pory – jeden, zwiększy się więc jego przepustowość.
Za budowę przeprawy odpowiada Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, a za część kolejową PKP PLK. Układ torowy stacji kolejowej w Podjuchach został przesunięty w kierunku południowym, docelowo powstanie ok. 12 km nowych torów. ©℗
(ek)