Niektóre z drzew liczą po sto lat. Pnie kilku mają w obwodzie ponad 4 metry. Wiele sięga daleko powyżej kalenice okolicznych domów. Ten „dziki las" przy ul. Chorwackiej dla okolicznych mieszkańców jest miejscem wytchnienia, z którym wiążą lata wspomnień, dziecięcych zabaw i przygód. W urzędowych dokumentach to działka w Dąbiu przygotowywana na sprzedaż: nr 13/4 w obrębie 4025.
Pierwszy z szeregowców zasiedlonych przy ul. Macedońskiej należał do pani Elżbiety i jej męża. Swój segment wybudowali w 1987 r., a zajęli go wraz z trzema synami.
- Najstarszy z chłopców miał wówczas 8 lat, a najmłodszy zaledwie pół roku. Dla nich „dziki las" w Dąbiu jest krainą przygód dzieciństwa. Nie wyobrażam sobie, jak naszą rodzinę można by odrzeć z tych wspomnień - mówi Elżbieta (dane do wiadomości redakcji).
Zieleń do przeszłości?
Dziś już oboje są na emeryturze. Z okien domu mają widok właśnie na enklawę zieleni przy ul. Chorwackiej.
- To piękne miejsce, które zapewnia nam codzienny kontakt z naturą. Wszystkie te wschody i zachody słońca, zapach soczystej zieleni, ptasie trele,
...