Ma blisko 150 lat, a gdy ją wyprodukowano była prawdziwym cudem techniki. Swoją karierę zaczynała na jednym z poligonów wojskowych nad Bałtykiem, by po długiej podróży dookoła świata - Niemcy, Anglię, Indie, Nepal, USA - trafić do miejsca, gdzie zaczynała - do Polski, do Świnoujścia. I tak 6 grudnia - w mikołajki - Fort Gerharda wzbogacił się o wyjątkowy zabytek.
Haubica 8,7 cm projektu Heinricha Erharda została wyprodukowana w 1880 roku w kilku sztukach - w Niemczech. Projekt nie trafił do masowej produkcji, bo komisja uzbrojenia wybrała inni kaliber dla tego typu jednostek. Prototypy trafiły do Turcji jako pomoc wojenna tuż przed I wojną światową. Później - jako łup wojenny - zostały zarekwirowane przez Anglików i trafiły do Wielkiej Brytanii. Z wysp do Indii i dalej - do Nepalu!
- Tam po krótkiej służbie, z powodu braku amunicji haubice trafiły do arsenału królewskiego, który znajdował się w kompleksie pałacowym w Katmandu - opowiada Piotr Kucharski, pracownik muzeum. - I to właśnie tam, w 2004 roku haubice „odnalazł" Christian Cranmer, amerykański antykwariusz,
...