W krajobrazie przyodrzańskich obrzeży szczecińskiej Żelechowej to widok niezmienny już kolejną dekadę. Popadająca w ruinę zabudowa starej olejarni przy ul. Dębogórskiej, a dokładniej jej resztki, to zabytek z wpisem do wojewódzkiego rejestru, ale z mglistą wciąż perspektywą na korzystną odmianę w dającej się przewidzieć przyszłości.
Swego czasu głośne były plany ulokowania tam szkoły baletowej, teatru, urządzenia internatu, hotelu, galerii czy gabinetów rehabilitacji. Padały nawet konkretne szacunkowe kwoty inwestycji wówczas na poziomie 60 mln zł. Miasto oddało ją w użytkowanie na ten właśnie cel pod koniec 2005 r. Fundacji Balet. Na marzeniach i wizjach o Domu Sztuki, bo takim mianem ochrzczono wtedy to przedsięwzięcie, się skończyło. Środków własnych i dotacji, w tym z ministerstwa kultury, fundacji wystarczyło na wykonanie najpilniejszych prac powstrzymujących postępującą degradację: odtworzenie według pierwowzoru frontowej elewacji gmachu, izolację fundamentów czy naprawę dachu. Koszty dalszej renowacji zabytkowego budynku przerosły organizację - w 2013 roku rozwiązano z nią
...