Odbyło się bez kolejnych tur negocjacji i strajku. Pracodawca dogadał się ze swoimi pracownikami dzięki pomocy mediatora. Wielomiesięczny spór w świnoujskim zakładzie produkującym bekon został zakończony. Pracownicy cieszą się z wynegocjowanych podwyżek.
Pracownicy świnoujskiego zakładu uważali, że za ciężką ich zdaniem pracę, nie są godziwie wynagradzani. Dlatego na płotach okalających zakład mogliśmy czytać uderzające hasła jak choćby „Smaczny bekon, gorzkie pensje" lub „Szanujcie ręce, które robią wasz zysk". Zakład zatrudnia ponad 300 osób, jednak wyłączając te, które są zrzeszone w agencjach pracy, można tę liczbę zmniejszyć do 200. Jak wskazywał jeszcze w marcu nasz rozmówca, który chciał pozostać anonimowy, ponad 80 proc. załogi była niezadowolona z warunków płacowych w zakładzie.
- Jesteśmy rozczarowani, że musimy się upominać o takie podstawy, tak nie powinno być, a niestety jest - mówił rozgoryczony mężczyzna.
Akcję protestacyjną wspierała NSZZ „Solidarność". - W zakładach gdzie funkcjonuje nasza organizacja, jej obowiązkiem jest dbanie o interes pracowników, jednym z
...