Szczeciński sąd warunkowo umorzył postępowanie w sprawie Wojciecha Patyny, oskarżonego o to, że zniesławił policjanta, publikując mema nawiązującego do Strajku Kobiet. Patyna ma także zapłacić funkcjonariuszowi tysiąc złotych nawiązki. Autor grafiki ocenia ten wyrok jako sprawiedliwy.
- Nie zostałem skazany i w aktach będę figurować jako niekarany - komentuje W. Patyna. - Mieszkającego w małej miejscowości policjanta, którego wizerunku użyłem w memie, spotkały przykrości i należy mu się zadośćuczynienie. Tysiąc złotych to nie jest kwota, z powodu której będę rozdzierał szaty. Jaka z tego dla mnie i innych aktywnych internautów nauka? Bardziej uważaj, wykorzystując w swojej twórczości wizerunek konkretnej osoby.
(as)
***
Wcześniejsza informacja
W szczecińskim Sądzie Rejonowym rozpoczął się proces w sprawie satyrycznego mema szydzącego z zachowania policji podczas Strajku Kobiet. Autor grafiki, Wojciech Patyna, usłyszał zarzut zniesławienia, ponieważ użył w niej wizerunku prawdziwego policjanta. Sprawa toczy się z wyłączeniem jawności.
Bohaterem mema jest umundurowany funkcjonariusz siedzący naprzeciwko małej dziewczynki. Dziewczyna pyta: „Tatusiu, a mamusię też będziesz bił pałką tak jak tamtą panią na ulicy?".
W. Patyna chciał w ten sposób napiętnować zachowanie policjantów w trakcie Strajku Kobiet - według niego było zbyt brutalne.
Wydawałoby się, że to mem jak tysiące innych krążących po sieci. Problem polega na tym, że na wyszperanej w internecie fotografii jest prawdziwy funkcjonariusz. Mundurowy poczuł się urażony. W jego imieniu prokuratura postawiła W. Patynie zarzut - z artykułu 212. W akcie oskarżenia przeczytamy, że W. Patyna policjanta „poniżył i naraził na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu". Za to przestępstwo grozi do roku więzienia, choć z reguły karą jest grzywna.
- Nie chciałem nikogo
...