W ostatnich tygodniach wzrosło zainteresowanie szczepieniami przeciwko COVID-19. To m.in. przez poszerzenie grupy uprawnionej do przyjęcia drugiej dawki przypominającej o osoby po 60. roku życia. Ale teraz częściej też szczepią się nauczyciele, a swoje dzieci do punktów szczepień przyprowadzają rodzice, którym zależy, żeby ich pociechy nabrały odporności jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Pod koniec wiosny i na początku lata zainteresowanie szczepieniami przeciwko COVID-19 wyraźnie spadło. Kto był zdecydowany na przyjęcie kolejnych dawek szczepionek, już to zrobił. Część punktów zawiesiła więc swoją działalność. Wznowiły ją teraz, po ogłoszeniu przez ministra zdrowia decyzji o poszerzeniu grupy uprawnionej do przyjęcie czwartej dawki (drugiej przypominającej). Zainteresowanie szczepieniami wzrosło. Od razu zauważalne to było w tych punktach, które działały nieprzerwanie, a do których można było przychodzić bez wcześniejszego umówienia, np. w tym funkcjonującym w centrum handlowym „Kaskada" w Szczecinie.
Przez całe wakacje do niego przychodziły (wciąż przychodzą) m.in.
...