Z Zygmuntem HELANDEM, prezesem Koła Polskiego Związku Wędkarskiego „Tęczak" w Nowogardzie, rozmawia Jarosław BZOWY
- Skąd taka pasja u pana jak wędkarstwo? Zawodowo przecież prowadzi pan działalność w branży edukacyjnej.
- To jedna z najpiękniejszych wewnętrznych emocji jakie znam, i pewnie nie tylko ja. Jest to pasja, która przychodzi zazwyczaj w wieku młodzieńczym, gdy szukamy swojej niezwykłej przygody. Taką przygodę przeżywałem, jadąc z kolegą o wschodzie słońca nad jezioro czy rzekę. Niezwykłe kolory budzącego się dnia, cisza uśpionych domostw i wyprawa, czasami w nieznane. Wędkarstwo to nie tylko poławianie i polowanie na ryby, owszem także, lecz przygoda, a przede wszystkim tajemnica, bo czyż nie jest niezwykłe to, że siedzisz nad spokojną taflą wody, patrzysz na kołyszący się spławik i nie wiesz, co pod tym bezmiarem wodnej ciszy drzemie? Wędkarstwo zatem to pasja nie dlatego, że łowimy ryby, lecz to wszystko, co temu towarzyszy. Przygotowanie do wyprawy, droga, nieraz w nieznane, poszukiwanie ciekawych, uroczych miejsc i obcowanie ze sobą w niezwykłej ciszy.
- Odra zmaga
...