- Międzyzdroje nie mogą być wioską rybacką - powiedział kilka lat temu ówczesny burmistrz miasta Leszek Dorosz, który ochoczo wydawał decyzje, które teraz budzą kontrowersje i bada je prokuratura. Dorosz dziś się tym nie przejmuje, gdyż - jak powiedział w programie telewizyjnym - mieszka teraz w Wiśle, zapomniał o przeszłości i obecnie interesuje się skokami narciarskimi.Tymczasem 11-piętrowy apartamentowiec w centrum Międzyzdrojów (po przekątnej hotelu Amber), który wybudowany został dwa lata temu przez szczecińską spółkę Handwit wywołuje kontrowersje nie tylko wśród mieszkańców tego miasteczka.
Kalenica rosła w górę
Kalenica budynku (najwyżej położona linia dachu) rosła z każdą decyzją Dorosza, który wydawał decyzje o zabudowie (tzw. WZ). Każda decyzja zwiększała wysokość budynku: 17 marca 2014 roku było to 16 metrów, dwa lata później (styczeń 2016 r.) - 19 m, dwa miesiące później - 22,8 m. Ostatecznie powstał budynek o wysokości kalenicy 37,6 metra. W trakcie budowy inwestycja na kondygnacjach 7-11) była wstrzymana przez wojewodę (27 czerwca 2018 r.), ale
...