Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Zmarła Danuta Szyksznian-Ossowska

Data publikacji: 02 grudnia 2022 r. 10:18
Ostatnia aktualizacja: 03 grudnia 2022 r. 09:44
Zmarła Danuta Szyksznian-Ossowska
Fot. Julianna Rogowska  

Zmarła podpułkownik Danuta Szyksznian-Ossowska, legendarna łączniczka Armii Krajowej w Wilnie, ps. "Sarenka", pomnikowa postać polskiego Szczecina. Miała 97 lat. 

Danuta Szyksznian-Ossowska (z domu Janiczak) urodziła się w Krakowie, ale dzieciństwo i wczesną młodość spędziła w Wilnie. W grudniu 1939 r. złożyła przysięgę przed „Kapitanem Janem” (kpt./mjr Bolesław Zagórny) i została łączniczką Związku Walki Zbrojnej o pseudonimie "Szarotka". Po zajęciu Wilna przez Niemców w czerwcu 1941 r. została przyjęta do grupy łączniczek „Kozy” – jako „Sarenka”. Podlegała ppor. Stanisławowi Kiałce „Jelonkowi” – szefowi kwatermistrzostwa wileńskiego okręgu ZWZ-AK.

– Opór przeciwko okupantom i demonstrowanie postawy patriotycznej były dla mnie czymś naturalnym, z czym spotykałam się na co dzień w domu, a także w środowisku szkolnym. Może dziś to trudno zrozumieć, ale potrzeba wyrażania sprzeciwu i działania na rzecz niepodległości ojczyzny była dla nas – młodych ludzi, całego mojego pokolenia – rzeczą oczywistą – mówiła „Sarenka” w wywiadzie rzece „Wileńska łączniczka AK”, który przeprowadziła z nią dr Magdalena Semczyszyn ze szczecińskiego Instytutu Pamięci Narodowej. – Gdy we wrześniu 1940 r. znalazłam się w Gimnazjum im. Adama Mickiewicza, poznałam tam wielu nowych kolegów, którzy byli zaangażowani w działalność Związku Młodych Polaków, a wśród nich moją pierwszą miłość Henryka Pilścia. To on wciągnął mnie do organizacji.

W lipcu 1944 r. w czasie operacji „Ostra Brama” była łączniczką „Kapitana Jana”, dowódcy dzielnicy „A” Garnizonu AK „Dwór”. Uniknęła aresztowania przez NKWD i podjęła służbę w dywersyjnym oddziale specjalnym rtm. Zygmunta Augustowskiego – „Huberta”. 24 grudnia w Wigilię Bożego Narodzenia 1944 r. została aresztowana przez Ludowy Komisariat Bezpieczeństwa Państwowego i po wielodniowych przesłuchaniach skazana na 10 lat łagrów. Jednak po niecałym roku została zwolniona z łagru w Jełszance ze względu na zły stan zdrowia i ogłoszoną po wojnie amnestię. Przewieziona do Wilna nielegalnie przekroczyła granicę z Polską i wraz z rodziną zamieszkała w Drawnie.

– Gdy zaczynała się wojna, miałam 14 lat, gdy się kończyła – 20. Zabrano mi kawałek dzieciństwa i najlepsze lata młodości. Jednak nadal mogę mówić o szczęściu, bo innym niedane było nawet tyle – opowiadała „Sarenka”. – Świat nie jest czarno-biały. Nie można z góry nikogo przekreślać. Wszędzie są ludzie i ludziska, nieważne, jakiej narodowości i przekonań. Moje pogmatwane losy są tego najlepszym przykładem. Spotykałam w życiu osoby, które okazały się nikczemne, choć nikt się tego po nich nie spodziewał, i ludzi po drugiej stronie barykady, którzy okazali mi pomoc czy choćby wykonali jakiś drobny gest, który budził we mnie nadzieję w tych strasznych czasach.

W 1946 r. pani Danuta wyszła za mąż, przeniosła się do Darłowa i zaczęła pracować jako nauczycielka. Za działalność w AK była przez komunistów szykanowana. Ale nie dała się złamać. Skończyła zaocznie studia pedagogiczne i podjęła pracę z dziećmi kalekimi w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Policach.

Po przejściu na emeryturę działała w organizacjach kombatanckich, pełniąc między innymi funkcje wiceprezesa zarządu okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK i wiceprezesa koła Kresowych Żołnierzy AK w Szczecinie. Otrzymała tytuł Honorowego Obywatela Międzyzdrojów. Została także wyróżniona tytułem Szczecinianki Roku. W 2014  r. zasiadła w Komitecie Honorowym Fundacji „Łączka”. Została matką chrzestną sztandaru dowództwa 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej oraz patronką Szkoły Podstawowej numer 14 w Szczecinie. Napisała też kilka książek.

W 2016 roku otrzymała od prezydenta RP Andrzeja Dudy Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, za działalność kombatancką i społeczną.©℗

Alan Sasinowski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

zgr-edo
2022-12-03 09:29:23
skoro była taka szykanowana, to jakim cudem skończyła studia ?
kwiczol
2022-12-02 21:02:55
Ciekawe co ta wspaniala Polka czula ogladajac totalna targowice atakujaca pogranicznikow na granicy z z Bialorusia,
@klemens
2022-12-02 17:52:05
Ty ją szykanowałeś i teraz też szykanujesz.
Sławomir
2022-12-02 15:24:10
Pokój jej duszy.
PL
2022-12-02 12:01:16
@kle, PO prostu zamilcz, wy sprzedawczyki zawsze mieliście w POgardzie POLSKICH PATRIOTÓW. Pani Danuta to wielki człowiek i wielka postawa w nieludzkim państwie czasów waszych rządów. Cześć jej pamięci.
Weronika
2022-12-02 11:26:58
Wspaniała osoba z pięknym życiorysem. Wierna Bogu i Polsce. Niech spoczywa w pokoju.
klemens
2022-12-02 11:01:17
to którzy komuniści ją szykanowali ? Życiorys jakich tysiące . PRL zapewnił jej i jej rodzinie stabilizację życiową .

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA