Ponad dwadzieścia jednostek przypłynęło do Szczecina, aby przez weekend cumować przy nadodrzańskich bulwarach: żaglowce, oldtimery, okręty Marynarki Wojennej RP. Na finał Żeglarskiego pożegnania lata - w niedzielę - na żaglowcu Pogoria uroczyście uhonorowano zwycięzców Regat Bałtyckich 2020. Dar Szczecina triumfował na każdym z jego odcinków.
Regaty rozpoczęły się 18 sierpnia. Polskie żaglowce i jachty przebyły trasę: Świnoujście - Gdynia - Kołobrzeg – Szczecin. Na wszystkich odcinkach Dar Szczecina okazał się najlepszy. Natomiast najdłuższą trasę pokonał Zryw.
- Pierwsze wielkie Regaty Bałtyckie za nami. Trudne warunki pogodowe. Średnia wiatru dobra, tylko że w tamtą stronę nic nie wiało, a z powrotem jak na niniejsze jachty to nawet zbyt mocno. Szlaki przetarte i miejmy nadzieję, że powrócimy do tej formuły i do tych regat w przyszłych latach - powiedział Wojciech Maleika, kapitan Daru Szczecina.
Nagrody zwycięzcom wręczył wiceprezydent Krzysztof Soska. Komentował:
- W tym dziwnym roku urodziło się nowe, fantastyczne dzieło. Mam nadzieję, że te Regaty Bałtyckie o puchar Prezydenta Szczecina w jakiś sposób wpiszą się na stałe w tradycje polskiego żeglarstwa. Bardzo dziękuję za udział w regatach, za fantastyczną postawę i za Waszą obecność w Szczecinie.
Żeglarskie pożegnanie lata tym razem - ze względów sanitarnych - musiało się obyć bez zwiedzania jednostek. Co jednak nie przeszkodziło szczecinianom i turystom w ich podziwianiu: zacumowane po obu stronach Odry żaglowce, oldtimery i okręty Marynarki Wojennej RP posłużyły za cel spacerów oraz tło dla zamkniętych w kadrze dobrych wspomnień z wakacji. Od Daru Młodzieży i Pogorii, przez Baltic Star i ORP Kormoran, aż po ORP Ślązak i ORP Bolko. ©℗
(an)
Fot. Ryszard Pakieser i Centrum Żeglarskie