Mężczyzna poszukiwany listem gończym w pomysłowy, choć nieskuteczny sposób próbował uniknąć zatrzymania. Schował się przed policją w łóżkowej skrzyni na pościel.
- Wszystko zaczęło się od informacji, które doprowadziły policjantów z wydziału kryminalnego pod konkretny adres na terenie miasta - relacjonują szczecińscy mundurowi. - To właśnie tam miał przebywać mężczyzna poszukiwany listem gończym. Już na klatce schodowej funkcjonariusze usłyszeli odgłosy dobiegające z mieszkania, które potwierdzały ich przypuszczenia o obecności lokatorów.
Kiedy jednak zapukali do drzwi, w mieszkaniu zapanowała nagła cisza. Mimo wielokrotnych i głośnych nawoływań do otwarcia, nikt nie reagował. Policjanci wezwali na miejsce funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej, by siłowo otworzyć mieszkanie.
- Wizja wyważonych drzwi musiała ostatecznie podziałać na wyobraźnię osób w środku, bo na szczęście do siłowego wejścia nie doszło, drzwi zostały otwarte - opisują policjanci.
Po wejściu do środka nie zastali mężczyzny, którego wcześniej słyszeli w mieszkaniu. Jeden z funkcjonariuszy zwrócił jednak uwagę na podejrzanie wyglądające łóżko. Okazało się, że podejrzenia były słuszne. Poszukiwany mężczyzna ukrył się w skrzyni na pościel.
Został zatrzymany i trafił do aresztu. (K)