Załoga szczecinianina Patryka Zbroi wygrała Szczecin Match Race 2018 – czterodniowe międzynarodowe regaty, które zakończyły się we wtorek na jeziorze Dąbie. – Patryk Zbroja wygrał rzutem na taśmę – poinformował „Kurier” Maciej Cylupa, były zawodnik i organizator zawodów. – Drugie miejsce zajął Ettore Botticini z Włoch. Trzeci był Jelmer Van Beek z Holandii.
Szczecinianin i jego załoga wygrali, mimo że w półfinale przegrywali już dwa do zera z teamem Jelmera Van Beek.
– W poniedziałek i wtorek mieliśmy bardzo silny wiatr, więc warunki były idealne – dodał Maciej Cylupa. Wiatr był nawet za silny, więc załogi pływały bez spinakerów, tylko na podstawowych żaglach.
Aura więc sprzyjała żeglarzom, którzy w pierwszy dzień Szczecin Match Race narzekali na brak wiatru. Impreza, która w sobotę rozpoczęła się na terenie przystani Nord East Marina, bardziej przypominała wówczas piknik.
Przypomnijmy, że w Szczecinie rywalizowało dwanaście zespołów z ośmiu krajów. Pierwsze próby odbyły się w sobotę na Odrze w rejonie Wałów Chrobrego. Rywalizacja polega na serii wyścigów każdy z każdym. Zwycięzca każdego „biegu” zdobywał punkt. Do rundy finałowej awansowały te załogi, które zgromadziły najwięcej punktów/zwycięstw. Podczas szczecińskich zawodów odbyło się aż 100 wyścigów.
Dzięki imprezie Szczecin na cztery dni stał się światową stolicą regat meczowych. „Pierwsze dwa dni to rozgrzewka, czyli tradycyjny WarmUp, a kolejne dwa – 11. edycja klasyka, czyli Szczecin Match Race” – informowali organizatorzy. Poza punktami do rankingu Pucharu Świata zawodnicy zdobywali punkty do prestiżowego światowego cyklu Match Race Super League.
Od niedzieli załogi rywalizowały na jeziorze Dąbie, zaś baza imprezy mieściła się w Centrum Żeglarskim. ©℗
(kl)
