Po raz kolejny nie udało się zakończyć procesu Ryszarda Bondy – eksposła Samoobrony i zachodniopomorskiego przedsiębiorcy rolnego. W piątek miał skończyć swoje tzw. ostatnie słowo, ale nie udało się. Bonda jest znowu chory i leży w szpitalu.
Były zachodniopomorski poseł Samoobrony jest oskarżony o przywłaszczenie maszyn rolniczych od jednego z rolników z okolic Nowogardu wartych ponad 720 tys. zł oraz oszustwa kredytowe na szkodę Banku Gospodarki Żywnościowej SA na prawie 2,5 mln zł. Proces w tej sprawie trwa już blisko sześć lat. Trzy zajęło sądowi czekanie na zeznania głównego świadka obciążającego Bondę - Wojciecha N.
W październiku ubiegłego roku sąd zakończył postępowanie. Prokurator zażądał dla Bondy kary trzech lat pozbawienia wolności oraz 90 tys. zł grzywny. Obrona wniosła o uniewinnienie. Zdaniem Bondy akt oskarżenia jest efektem nagonki politycznej na niego, jaka wybuchła 10 lat temu, kiedy był posłem Samoobrony. W piątek Bonda miał kolejną szansę zakończenia przemowy. I tym razem nie udało się, bo Bonda znowu jest chory. ©℗
(dar)
Więcej w poniedziałkowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu z 7 marca 2016 r.
Fot. Robert Wojciechowski
