Fundacja Polskich Wartości po raz ósmy, wspólnie z darczyńcami, przygotowała paczki wielkanocne dla rodaków mieszkających na Kresach. W piątek (25 marca) w Szczecinie dary zapakowano i umieszczono w dwóch busach oraz ciężarówce. Wraz z grupą wolontariuszy w sobotę rano będą na miejscu. Trafią do polskich instytucji na Litwie i Łotwie, do szkół i hospicjum oraz do osób prywatnych.
Organizatorzy akcji „Paczka dla Rodaka i Bohatera na Kresach – Wielkanoc 2022” planowali przygotować 630 paczek żywnościowych.
– One są oczywiście przygotowane, ale pomocy będzie znacznie więcej dzięki wsparciu Banku Żywności – powiedziała Sylwia Kudelska z Fundacji Polskich Wartości. – Te paczki dodatkowe trafią do Szkoły Specjalnej w Solecznikach, do Caritasu w Ejszyszkach i do Butrymańców. Wszystkie paczki będą przekazane na Litwie i na Łotwie.
Jak dodała, dzięki europosłowi Joachimowi Brudzińskiemu, przygotowano też m.in. paczki z artykułami szkolnymi.
W imieniu swoim i nieobecnego na podsumowaniu akcji prezesa Fundacji, Wojciecha Woźniaka, podziękowała za okazane wsparcie i zaufanie wszystkim partnerom, sponsorom, darczyńcom i wolontariuszom.
Ich przedstawiciele, w tym Grupy Azoty Zakładów Chemicznych Police, Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, Enei, firmy Calbud, spółki Infra-Port, Banku Żywności, Klastra Morskiego Pomorza Zachodniego, a także burmistrz Węgorzyna i wojewoda zachodniopomorski pomagali w pakowaniu darów żołnierzom, młodzieży oraz byłym działaczom opozycji antykomunistycznej. Sali użyczył ZMPSiŚ.
Wojewoda Zbigniew Bogucki podziękował Fundacji Polskich Wartości i wszystkim, którzy od wielu już lat angażują się w tę akcję.
– To już jest taka piękna zachodniopomorska tradycja, że na każde najważniejsze święta – Bożego Narodzenia, Wielkiejnocy – pamiętamy o tych, którzy są na Litwie, którzy pozostali tam po 1945 roku – podkreślił wojewoda. – A przecież oni mają tak samo biało-czerwone serca, tak samo gorąco i ciepło myślą o naszej ojczyźnie, mimo że dzisiaj w Polsce nie mieszkają. Fundacja Polskich Wartości, tak jak ma to w nazwie, buduje wielką polską wspólnotę bez względu na to, gdzie mieszkamy, czy w Szczecinie, czy na Litwie i bez względu na to, jakie były nasze losy. To jest wyraz naszej pamięci, uznania i łączności z Polakami, którzy mieszkają poza granicami naszego kraju. Myślę, że ta zachodniopomorska, szczecińska tradycja przetrwa.
(ek)