Ciepłe drożdżowe ciasto z nadzieniem mięsnym, serowo-pieczarkowym czy kapustą i grzybami zna prawie każdy mieszkaniec Szczecina. Kultowy bar przy al. Wojska Polskiego 46 w piątek 20 października świętuje 54. urodziny szczecińskiego pasztecika.
– Pasztecik szczeciński i klimat baru przy al. Wojska Polskiego 46 na stałe wpisał się w kulinarną mapę Szczecina. Jest lubiany nie tylko przez mieszkańców, ale także często znajduje się na turystycznej liście przysmaków, których warto spróbować – mówił marszałek województwa Olgierd Geblewicz.
Historia pasztecika szczecińskiego sięga końca lat 60. XX wieku. Ówczesna Szczecińska Spółdzielnia Społem otrzymała w 1969 roku z radzieckiego demobilu maszynę służącą do wyrabiania „pierożków” nazwanych pasztecikami. Najbardziej popularnym nadzieniem był farsz mięsny, jednak w latach 80. produkowano także paszteciki z masą jajeczną i rybną oraz z twarożkiem na słodko lub słono. Dziś, oprócz mięsnych, w sprzedaży dostępne są także z pieczarkami i żółtym serem.
– Zapraszamy na gorące, chrupiące, prosto z maszyny paszteciki, szczególnie w dniu ich święta. To tradycyjny przysmak wytwarzany z produktów o najwyższej jakości. Recepturę utrzymujemy już ponad 50 lat, co doceniają konsumenci. Dla naszych wspaniałych konsumentów w tym dniu paszteciki będą w promocyjnej cenie pięć złotych – mówi Bogumiła Polańska, właścicielka baru „Pasztecik”.
To właśnie na wniosek Bogumiły Polańskiej szczeciński pasztecik w grudniu 2010 r. został wpisany na ministerialną Listę Produktów Tradycyjnych. Wnioski o rejestrację produktów z Pomorza Zachodniego przyjmuje i ocenia Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego.
Receptura tego przysmaku oparta jest tylko na naturalnych produktach i metodach dojrzewania ciasta drożdżowego. Jej tajemnica kryje się w proporcjach i odpowiednim sposobie mieszania składników. Prawdziwy serwowany jest prosto z maszyny służącej do jego wypieku.
Pierwszy bar „Pasztecik” został otwarty w październiku 1969 roku przy alei Wojska Polskiego 11, vis-à-vis kina „Kosmos”. Sześć lat później przy al. Wojska Polskiego 46 powstał kolejny bar oferujący drożdżowe wypieki i do dziś pozostał jedynym miejscem serwującym wyroby według niezmiennej receptury. Bar „Pasztecik” spod numeru 11 przeniósł się pod numer 46, do swojej filii, ponieważ pawilony, w których się mieścił, zostały wyburzone na początku lat 90.
(K)