W tym roku nie będzie efektownych amatorskich ujęć żaglowców z lotu ptaka. Organizatorzy sierpniowego finału regat The Tall Ships Races wolą dmuchać na zimne.
Przypomnijmy, że podczas pierwszych "tolszipów" w 2007 roku nad Wałami Chrobrego i portem krążył niewielki sterowiec jednego ze znanych portali internetowych. Niebo było więc w zasadzie czyste. Drony nie były jeszcze w użytku, przynajmniej amatorskim, więc problem ich tłoku w powietrzu nie istniał. Podobnie było w 2013 r. podczas kolejnego finału regat w Szczecinie. Tym razem uwagę przykuwał tylko wielki balon promujący szczecińskich radiowców.
Od paru lat drony, czyli zdalnie sterowane urządzenia latające, masowo trafiły pod strzechy. Ich cena radykalnie spadła i dostępne są od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Stały się szczególnym udogodnieniem dla osób, które zawodowo lub hobbystycznie zajmują się fotografią lub firmowaniem imprez. Okazuje się jednak, że pojawienie się ich w powietrzu wzbudziło także niepokój władz miasta.
- Względy bezpieczeństwa zdecydowały o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Odrą podczas sierpniowego finału regat The Tall Ships Races i Festiwalu Sztucznych Ogni Pyromagic - poinformował Tomasz Owsik-Kozłowski rzecznik prasowy finału regat The Tall Ships Races Szczecin 2017. - Zakaz lotów obowiązywać będzie od 5 sierpnia (godz. 6.00) do 13 sierpnia (godz. 22.00).
Rzecznik potwierdza, iż zakaz wynika głównie z faktu "lawinowo rosnącej liczby użytkowników dronów", które podczas tak dużych imprez masowych stanowią potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
- Bezzałogowy statek powietrzny (dron) spadający z dużej wysokości na uczestników wydarzenia może doprowadzić do tragedii. Dlatego też Wydział Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Szczecin zawnioskował do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad terenem imprezy - informuje T. Owsik-Kozłowski.
Efektem jest wydana przez PAŻP 19 maja decyzja o całkowitym zakazie lotów w czasie dwóch sierpniowych imprez - finału regat a potem festiwalu ogni sztucznych Pyromagic.
- Zakaz obejmie obszar w promieniu jednej mili morskiej (a więc ok. 1852 metrów), licząc od mostu na Trasie Zamkowej. Za niedostosowanie się do zakazu drony będą mogły zostać unieruchomione lub zniszczone. Oprócz tego za złamanie zakazu grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub rok więzienia - podkreśla rzecznik prasowy The Tall Ships Races 2017.
(kl)
Na zdjęciu: W przypadku awarii, podmuchu silnego wiatru lub nieumiejętnego sterowania dron mógłby stanowić zagrożenie dla widzów.
Fot. Robert Stachnik