Wielu znakomitych nauczycieli i absolwentów tworzy historię tej szkoły. W 1949 roku na górce przy ul. Jagiellońskiej w Szczecinie rozpoczęła swoją działalność jedna z najważniejszych placówek miasta i regionu - VI Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Czarnieckiego. W piątek rozpoczęto uroczyście świętowanie jej jubileuszu 70-lecia.
Obchody zainaugurowano w Teatrze Współczesnym polonezem, który zatańczyli wspólnie nauczyciele, absolwenci i uczniowie. Szóstka to szkoła, która przez lata wypracowała wysoki poziom kształcenia. Dziś działa w niej Zachodniopomorska Szkoła Ćwiczeń z zakresu przedmiotów przyrodniczych. Jerzy Sołtysiak, zachodniopomorski wicekurator oświaty, podkreślił, że nauczyciele, którzy dzięki niej doskonalą swój warsztat pracy, na lekcjach podnoszą u swych uczniów kompetencje związane z przedmiotami przyrodniczymi. Życzył placówce dalszych sukcesów.
Jak podkreśliła nauczycielka języka polskiego VI LO Anna Roman, szczególna więź szóstkowej rodziny łączy ludzi związanych z tą szkołą. Dodała, że wśród absolwentów nie brakuje szczęśliwych małżeństw.
- Kameralność, otwartość na świat, pokora wobec dokonań poprzedników, ale też młodzieńczy zapał i entuzjazm, to charakteryzuje szóstkę - mówiła Bożena Ulchurska-Jackowska, dyrektor VI LO.
W podwójnej roli wystąpił wiceprezydent Szczecina Krzysztof Soska: jako absolwent szóstki i przedstawiciel miasta - organu prowadzącego szkołę. Przyznał, że z sentymentem wspomina lata spędzone przy ul. Jagiellońskiej. - Nasz wychowawca zawsze lekcję wychowawczą zaczynał słowami: "Ja wam dobrze radzę, poszukajcie sobie szkoły, która da wam dobrze płatny zawód"- wspominał. - Chodziliśmy do jednej z najlepszych szkół w mieście, co wielu z nas później doceniło na studiach i w pracy zawodowej.
Wiceprezydent dodał, że lata jego nauki w szóstce zbiegły się z ważnymi historycznie wydarzeniami. - Poprawkę z geografii pisałem w okresie porozumień sierpniowych roku 80., co cieszyło uczniów, gdyż nauczycieli bardziej od egzaminów interesowało to, co działo się w stoczni. To był czas trudny dla Polski, ale te wydarzenia nas też kształtowały - przyznał.
Z okazji jubileuszu wydano monografię VI LO "Z biegiem dni, z biegiem lat" oraz specjalny jubileuszowy numer gazetki szkolnej "Zbliżenia" poświęconej ludziom szóstki. Jest wśród nich m.in. wiceprezydent Krzysztof Soska, wiceminister gospodarki morskiej Krzysztof Kozłowski, aktorzy: Anna Cieślak i Robert Moskwa, czy astronom Aleksander Wolszczan.
- Siedemdziesięciolecie takiej szkoły to wyjątkowy moment dla szczecińskiej oświaty, to czas kształtowania się polskości na Pomorzu Zachodnim i kształtowanie się elit właśnie dzięki takim szkołom - powiedział wiceminister edukacji Maciej Kopeć. - Pracę nauczycieli, którzy wiele wymagali od uczniów, należy docenić. Z bratem spieraliśmy się, kto ma gorzej: on, który chodził do szóstki, czy ja, który chodziłem do piątki.
Renata Łażewska, przewodnicząca Rady Miasta Szczecina, przyznała, że szkoła na górce to szkoła wyjątkowa na mapie 150 placówek oświaty Szczecina. Życzyła dalszego rozwoju tej szóstkowej rodzinie.
Podczas uroczystości zasłużonych nauczycieli odznaczono medalami KEN, zaś osoby, które przyczyniły się do rozwoju placówki, m.in. byłych dyrektorów placówki, uhonorowano statuetkami Honorowego Stefanka (nazwa od patrona szkoły). Podczas uroczystości doszło do bardzo przykrego incydentu, jeden z uhonorowanych nauczycieli spadł ze sceny i doznał urazu głowy. Na miejsce przyjechali ratownicy medyczni.
Częścią jubileuszu było też ślubowanie obecnych klas pierwszych VI LO. Ich reprezentanci złożyli przysięgę na sztandar szkoły obiecując: "kierować się zasadami uczciwości, przyjaźni i tolerancji". W piątek i sobotę w VI LO odbywają się jubileuszowe wydarzenia: spotkania w klasach, wspólne ognisko, rozgrywki sportowe, rejs statkiem oraz bal. Dla wielu osób to sentymentalna podróż w czasie do szkolnych lat.©℗
Elżbieta KUBERA
Fot. Ryszard PAKIESER