Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Strażacy sprawdzą swoje umiejętności w komorze dymowej

Data publikacji: 26 listopada 2021 r. 19:47
Ostatnia aktualizacja: 26 listopada 2021 r. 21:12
Strażacy sprawdzą swoje umiejętności w komorze dymowej
Paweł Szefernaker stwierdził, że jego obóz polityczny będzie poprawiał warunki pracy strażaków. Fot. Michał Ruczyński  

W Jednostce Ratowniczo - Gaśniczej przy ul. Struga w Szczecinie otwarto komorę dymową. To miejsce dla szkolenia strażaków niezbędne - mogą tam szlifować swoje umiejętności w warunkach symulujących prawdziwe akcje.  A te umiejętności przydają się nie tylko przy gaszeniu pożarów, bo strażacy dostają także zadania związane ze zmianami klimatycznymi, pandemią, kryzysem granicznym. 

Komora podzielona jest na dwie strefy - fitness oraz pomieszczenie, gdzie puszczany jest sztuczny dym a strażacy muszą przeciskać się przez ciasne, niewygodne przestrzenie. Do tego dochodzą sygnały świetlne, nagrania z płaczem dzieci czy wołaniem o pomoc. Strażacy mogą się więc poczuć, jakby uczestniczyli w prawdziwej akcji. To ważne, bo interwencje w zamkniętych powierzchniach, w których pali się ogień, są szczególnie trudne pod względem taktycznym. Każdy zachodniopomorski strażak musi zdać tutaj okresowy test.  

- Strażak przechodzi w aparacie powietrznym - mówi mł. brygadier Krzysztof Kijowski. - Jak mu zabranie powietrza, testu nie zda. Musi się uwinąć w pół godziny. 

Test na strażaka

W kuluarach od jednego ze strażaków usłyszeliśmy, że przez komorę dymową powinien przejść każdy, kto marzy o pracy w straży pożarnej. Pozwala bowiem ona wychwycić ludzi, którzy boją się ciasnych przestrzeni, nie radzą sobie ze stresem czy nadmiarem bodźców.

Inwestycja w JRG rozpoczęła się w roku 2015 i kosztowała 1 mln 800 tysięcy. Te pieniądze pochodziły z budżetu państwa i z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Na Pomorzu Zachodnim jest jeszcze jedna tego rodzaju infrastruktura - w Bornem Sulinowie.  

- Coraz częściej oprócz naszych ustawowych zadań mamy szereg zdarzeń związanych ze zmianami klimatu i anomaliami pogodowymi - powiedział Jarosław Tomczyk, komendant wojewódzkiej straży pożarnej. - W ostatnim czasie tereny naszego województwa nawiedziły liczna intensywne i długotrwałe opady deszczu powodujące podtopienia, coraz częściej występują silne porywiste wiatry. Ostatnie 20 miesięcy to walka z niewidzialnym wrogiem, jakim jest Covid - 19. Od początku nasi funkcjonariusze i druhowie stali na pierwszej linii walki z pandemią.

Strażacy nie tylko przy gaszeniu pożaru

Strażacy pełnili służbę w szpitalach, na oddziałach covidowych, w ratownictwie medycznym. Angażowali się w program szczepień. Dowozili do punktów szczepień ludzi, którzy z różnych powodów nie mogli tam dotrzeć samodzielnie.

- Na granicy wschodniej nasi funkcjonariusze i druhowie z województwa podlaskiego, lubuskiego czy z Warmii i Mazur pełnią służbę bardzo często trudną, polegającą na zabezpieczeniu logistycznym i wszystkich czynnościach pomocniczych naszym przyjaciołom z policji, straży granicznej, wojska - dodawał komendant. - Na wschodzie trwa walka o suwerenność granic Polski i Unii Europejskiej. 

Rząd deklaruje poprawę warunków pracy strażaków

Na uroczystości otwarcia komory dymowej byli także przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, zadeklarował, że jego obóz polityczny zrobi wszystko, aby warunki pracy strażaków były jak najlepsze.

- Ten sprzęt pozwala zachować bezpieczeństwo Polek i Polaków, a to jest absolutnym priorytetem rządu - stwierdził.  

Wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki podziękował strażakom za walkę z koronawirusem. Przypomniał także o programie modernizacji służb mundurowych, który rozpoczął się, gdy funkcję premiera sprawowała Beata Szydło. ©℗

Alan Sasinowski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

.
2021-11-26 20:44:07
Ja byłem w komorze ciśnieniowej. "Wypompowali" mnie na 6 000 m. było anemicznie. Żyję.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA