Czy zabytkowy warszewski słoń mógłby powrócić w roli centralnej postaci odbudowanej przedwojennej fontanny? Technicznie jest to możliwe. Faktycznie jednak niewykonalne. Z powodu braku środków finansowych w budżecie miasta.
Na charakterystycznej dla Warszewa rzeźbie - jedynej pozostałości po fontannie jaka według projektu Kurta Schwerdtfegera w 1934 r. została zbudowana w rejonie współczesnych ulic Szczecińskiej i Poznańskiej - znów widać rozległe pęknięcia. Dlatego o sprawdzenie jej stanu technicznego wystąpił radny Łukasz Kadłubowski (Koalicja Obywatelska). Przy okazji jednak zapytał, w interpelacji skierowanej do Prezydenta Szczecina, o koszt ewentualnego odtworzenia fontanny, która działała jeszcze w latach 60., a jakiej centralną postacią przez niemal pół wieku był słoń.
- W okresie powojennym rzeźba była poddawana wielokrotnym remontom i przeróbkom. W 2004 r. cały skwer poddano renowacji, usuwając całkowicie betonowy basen dawnej fontanny, wcześniej zasypany piachem. Ostatnie prace konserwatorskie, polegające na oczyszczeniu i zabezpieczeniu rzeźby, zostały przeprowadzone w 2016 roku - przypomniał wiceprezydent Daniel Wacinkiewicz, jednocześnie przyznając: - Nie ma przeciwwskazań do przywrócenia pierwotnej funkcji i formy fontanny, po uprzednim sporządzeniu ekspertyzy konserwatorskiej dotyczącej stanu technicznego rzeźby.
Taka dokumentacja ma być gotowa do końca listopada br. Wiceprezydent jednak studzi zapał zwolenników odtworzenia warszewskiej fontanny.
- Możliwość odtworzenia pierwotnej funkcji fontanny należy warunkować wnioskami z ekspertyzy konserwatorskiej, biorąc pod uwagę stan zachowania oryginalnej rzeźby. Określenie potencjalnych kosztów przywrócenia fontanny wymaga sporządzenia projektu budowlanego, zakładającego odtworzenie systemu wodnego. W budżecie Miasta Szczecin nie przewidziano środków finansowych na ten cel - przyznaje D. Wacinkiewicz.
Perspektywa odbudowy fontanny reprezentacyjnym skwerze Warszewa jest więc - przynajmniej teraz - żadna. ©℗
(an)
Fot. Mirosław WINCONEK