Już tylko podpis prezydenta dzieli nas od wejścia w życie ustawy zakazującej handlu w niedziele. Ograniczenia będą wprowadzane stopniowo. Pierwsza taka niedziela już 11 marca, tylko w tym roku będzie ich łącznie 23. Tymczasem handlowcy, w których nowe przepisy uderzą, zastanawiają się i analizują, co z tym fantem zrobić.
Zdania na temat tej dużej zmiany w polskim handlu są podzielone, zarówno wśród analityków rynku, jak i samych klientów. Na razie wielu z tych ostatnich gubi się w rozeznaniu, kiedy zakaz wchodzi w życie i które niedziele obejmie.
– W dzień przed Świętem Trzech Króli, które przypadało w sobotę, ludzie robili wielkie zapasy, bo wielu myślało, że zakaz handlu wchodzi od stycznia i w pierwszą niedzielę miesiąca nic nie kupią – mówi jedna z ekspedientek w szczecińskim supermarkecie. – Widmo dwóch dni bez zakupów zrobiło swoje: do naszego sklepu, szczególnie po południu, chwilami trudno było wejść.
Szczecinianie chętnie odwiedzają sklepy w wolne od pracy dni, zwłaszcza centra handlowe.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 18 stycznia 2018 r.
Anna Gniazdowska