Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Schetyna walczy o głosy

Data publikacji: 13 grudnia 2015 r. 18:31
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:37
Schetyna walczy o głosy
 

- Musimy być razem – mówił do grupy około 150 członków Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Za nami szczecińska odsłona walki o przywództwo w PO. 

Polityk, który chce zająć fotel przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, kreśli w niedzielę przed lokalnymi działaczami swojej partii dwa cele. Mówił o konieczności odbudowy PO i „zatrzymaniu szaleństwa PiS, szaleństwa ludzi, którzy chcą zawłaszczyć Polskę”. 

- Musimy być razem. Inaczej nie będziemy mogli oprzeć się agresji państwa PiS – podkreślał Schetyna.

A nadzieję na to, że PO wróci „do korzeni” - do swoich początków, dały posłowi sobotnie manifestacje w obronie demokracji, które były organizowane w całym kraju. 

- Pojawiliśmy się tam, gdzie mogliśmy wykrzyczeć brak zgody na to, co dzieje się w parlamencie. W sobotę staliśmy obok siebie, tak, jak 15 lat temu (kiedy powstawała PO – red.), byliśmy równi. Widziałem dobre emocje – mówił polityk. - Znowu musimy być zespołem ludzi, którzy pracują na rzecz Polski. Musimy odszukać w sobie te dobre emocje – zaznaczył.

Kiedy przemawiał co jakiś czas na wiszącym obok ekranie telewizyjnym pojawiał się napis „Pomorze Zachodnie popiera Grzegorza Schetynę”. A kiedy stwierdził, że jeśli wygra wybory w PO, będzie chciał współpracować z obecnym rywalem Tomaszem Siemoniakiem, rozległy się brawa. Ale nie wszyscy klaskali. Nieco z boku, obok głównego rzędu krzeseł, zajął miejsce Sławomir Nitras. On nie bił brawa. Przypomnijmy, że poseł Nitras był doradcą premier Ewy Kopacz. A Kopacz popiera Siemoniaka.

Po zakończeniu oficjalnego przemówienia Grzegorza Schetyny, PO rozmawiała za zamkniętymi drzwiami. 

Wybory w partii będą pod koniec stycznia 2016 r. Głosować w nich mogą wszyscy członkowie PO. Startują Schetyna i Siemoniak. ©

(masz) 

Fot. Ryszard Pakieser

Na zdjęciu: Grzegorz Schetyna spotkał się w niedzielę z członkami PO w sali konferencyjnej Azoty Arena.

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Zagadka
2015-12-14 08:46:11
Jak można głosić hasło: "wygramy", skoro na zdjęciu są byli ministrowie, którzy sami się poddali, składając dymisję?
fth
2015-12-14 08:14:41
Banda.
przestańcie siać zamęt
2015-12-14 06:58:05
Przegraliście wybory parlamentarne. Nie siejcie zamętu.
PO-mieszana z PO-platanym..."gadka"...,
2015-12-13 21:33:37
Panie Schetyna..., PO ewentualnym przyjeciu "Waszych" imigrantow, to lepiej juz za wczasu...zamartw sie Pan o to, by przeciwstawic sie agresji Panstwa nie PiS... ale IS... ! !
Prawicowy przeciwnik,
2015-12-13 21:20:37
Precz z PO-stkomuna... gdyz wiekszosc Polakow ma juz i tak Was PO "dziurki w nosie"... ! !
Jarun
2015-12-13 21:08:46
Schetyna ma silne poparcie w desancie z SLD :-)
"Układ wrocławski" Brauna warto w sieci obejrzeć.
2015-12-13 19:53:54
" Musimy być razem. Inaczej nie będziemy mogli oprzeć się agresji państwa PiS" Chory z nienawiści De Bil dalej nie znajduje innego sposobu mobilizacji elektoratu niż straszeniem PiS-em. Jakiej agresji spieniony buldogu?! Za 2 lata resztki z was będą w parlamencie zmieniać konstytucję razem z PiS-em, bo dla miejsca biorącego w następnych wyborach albo miejsca w jakieś radzie nadzorczej zrobicie wszystko, a po waszym PO zostanie tylko świst historii.
j
2015-12-13 19:00:18
do @ : sala konferencyjna w hali Arena... i możesz już odetchnąć,,,
@
2015-12-13 18:50:32
Na 150 osób hala Azoty ??? To chyba rekord Guinnessa. W byle knajpie by się pomieścili No i na zdjęciu kwiat nieróbstawa, a i miny nie tęgie. PZPR też trudno było się pogodzić z porażką i pamiętam te spędy poparcia dla towarzyszy. Tym razem sprawy toczą się nieco szybciej i wystarczyło osiem lat aby pokazać swoje prawdziwe oblicze i pogrzeby towarzyszy z honorami wojskowymi. Was z takimi honorami już na pewno nie pochowają. Agonia już dawno się zaczęła , jej kulminację mieliśmy w październiku i tylko finału czekać przyjdzie.
Marcin
2015-12-13 17:40:49
Borys Budka zrezygnowal z kandydowania i poparł Schetynę!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA