Ratownicy medyczni w całej Polsce apelują, by wzywając pogotowie nie okłamywać dyspozytorów i załóg o swoim stanie zdrowia i objawach, nie zatajać faktu przebywania w ostatnim czasie za granicą i podejrzeń możliwości wystąpienia koronawirusa. Niestety, takich sytuacji jest wiele. Stąd akcja w mediach społecznościowych #NieKłamMedyka, która ma uświadomić, jak poważne konsekwencje niesie tak nieodpowiedzialne zachowanie pacjentów. Dołączyły do niej także zespoły ratownictwa medycznego WSPR w Szczecinie.
- Zatajanie pełnych informacji lub wprowadzanie w błąd dyspozytora jest skrajnie nieodpowiedzialne - alarmuje Paulina Targaszewska, rzeczniczka WSPR w Szczecinie. - Apelujemy do mieszkańców, aby zachowali rozwagę, przekazywali pełne i prawdziwe informacje o swoim stanie zdrowia. Nie zatajajmy informacji o tym, że mamy objawy takie jak gorączka, kaszel, ból głowy, osłabienie, duszność. Przyznajmy się, jeśli w ostatnim czasie przebywaliśmy za granicą, ale też nie wzywajmy karetki do zmyślonych urazów czy dolegliwości i nie próbujmy wymusić przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego udając, że nasze życie jest zagrożone. Pozwólmy medykom wykonywać pracę zgodnie z ich obowiązkami, wiedzą i zasadami bezpieczeństwa.
Na naszym terenie również dochodziło do sytuacji, kiedy pacjenci wzywali karetkę i nie informowali dyspozytora o tym, że mieli kontakt z osobą mogącą być zakażoną koronawirusem lub że wrócili z obszaru objętego kwarantanną.
- Wysyłano do nich zespół ratownictwa medycznego, który - z powodu braku ku temu przesłanek - nie był ubrany w specjalny pakiet ochrony indywidualnej - opowiada Paulina Targaszewska. - Dopiero na miejscu okazywało się, że istnieje ryzyko zakażenia koronawirusem. Ratownicy medyczni w takiej sytuacji musieli przerwać pracę i byli objęci kwarantanną.
Ratownicy do swoich zadań podchodzą profesjonalnie, ale trudno w podobnych sytuacjach uniknąć lęku.
- Oni też mają rodziny, dzieci - przypomina rzeczniczka pogotowia. - Więc jeśli mają mieć do czynienia z osobą potencjalnie zakażoną, chcą mieć pełną wiedzę, żeby się odpowiednio przygotować, zabezpieczyć, wykorzystać pakiet ochrony osobistej, odpowiednio zdezynfekować, a nie tak po prostu, w normalnym stroju ratowniczym jechać i się, mówiąc wprost, zarażać. Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja dla naszych zespołów. Jeżeli ich zabraknie, kto będzie jeździł do ludzi? Przecież wezwań w innych sprawach nie ubywa, jest ich tak samo dużo. Dlatego dbajmy o ratowników i przekazujmy im pełną, prawdziwą informację.
Anna Gniazdowska
Na zdjęciu: Nie kłam medyka - apelują ratownicy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Fot. WSPR