W magistracie od lat czeka na realizację gotowy projekt przebudowy pl. Batorego. Tylko raz - przed dwoma laty - urzędnicy miasta podjęli próbę znalezienia wykonawcy inwestycji. Bezskuteczną. W tym roku przetarg zostanie powtórzony. Jest więc szansa, że zapowiadana rewitalizacja tej części Nowego Miasta wreszcie stanie się faktem.
Miał zostać zrealizowany jako element szerszego programu: przemiany miejskich basenów przeciwpożarowych w fontanny - po jednej rocznie. Co udało się zrealizować m.in. przy „Pleciudze" czy na pl. Zwycięstwa, to na pl. Batorego poległo: nie wychodząc poza fazę projektową i efektowne wizualizacje.
Sięgająca 5 milionów złotych rezerwa budżetowa nie pomogła, gdy dwa lata temu magistrat poszukiwał wykonawcy dla tej inwestycji. Do przetargu stanęła tylko jedna firma i zażądała horrendalnej sumy za przeprowadzenie rewitalizacji zgodnie z pierwotnym projektem budowlanym. Negocjacje prowadzone z innymi potencjalnymi wykonawcami również nie przyniosły efektu. Dlatego ubiegły rok upłynął pod znakiem spotkań, podczas których Rada Osiedla Nowe Miasto wraz z urzędnikami miasta cięła koszty inwestycji: ograniczając jej rozmach, zastępując tańszymi odpowiednikami drogie materiały z oryginalnego projektu.
- Zrezygnowaliśmy z tunelu wodnego. Natomiast od początku stawialiśmy warunek nienegocjowalny: elementem rewitalizacji pl. Batorego musi być fontanna - mówi Teresa Warelis, wiceprzewodnicząca RO Nowe Miasto. - Wsparł nas konserwator zabytków, który opowiedział się za fontanną w kształcie możliwie najbardziej zbliżonym do historycznego. Co, jak ograniczenie zakresu inwestycji, wymaga wprowadzenia zmian w jego pierwotnym projekcie. Zostaną nam przedstawione do akceptacji. Jeszcze nie sprecyzowano terminu spotkania, na którym jako Rada się zapoznamy z ostatecznym projektem wykonawczym
Właśnie na tym etapie - dokumentacyjnym - są prace zmierzające do rewitalizacji pl. Batorego. Choć po stronie magistratu pojawiło się zielone światło dla tej jakże wyczekiwanej inwestycji. O czym świadczy zapowiedź Anny Szotkowskiej, wiceprezydent Szczecina: „Postępowanie Urzędu Miasta Szczecin o udzielenie zamówienia publicznego na roboty budowlane dla inwestycji pn. Rewitalizacja Placu Batorego planowane jest w drugim kwartale 2019 r. Realizację inwestycji określa się na koniec 2019 roku".
- To dla mnie dobra wiadomość - przyznaje Teresa Warelis.
Jak dla wszystkich szczecinian, którym na sercu leży przywrócenie dawnego blasku tego niegdyś prestiżowego punktu na mapie Szczecina. ©℗
A. NALEWAJKO
Fot. Mirosław WINCONEK
Na zdjęciu: Plac Batorego powstał w II połowie XIX wieku na miarę ówczesnych ambicji wielkomiejskiego Szczecina. Jak wielkie one były, świadczy choćby sąsiadujący z nim dawny ratusz miejski, popularnie zwany czerwonym. Po dawnej świetności placu - niestety - śladu nie ma.