Hotel Radisson Blu w Szczecinie gościł w piątek (16 maja) uczestników 11. Międzynarodowego Kongresu Morskiego. Oprócz 12 paneli dyskusyjnych w czterech blokach tematycznych, tego dnia trzy firmy armatorskie – Polska Żegluga Morska, Euroafrica oraz Polska Żegluga Bałtycka – podpisały list intencyjny w sprawie współpracy w żegludze promowej. Zaprezentowano koncepcję nowej spółki operacyjnej do obsługi polskich promów na Bałtyku.
Na konferencji prasowej pt. „Żegluga promowa na Bałtyku – płynie nowe” szefowie spółek, których promy zarządzane są przez Unity Line (Grupa Polska Żegluga Morska i Euroafrica Linie Żeglugowe) oraz Polferries (Polska Żegluga Bałtycka) ogłosili rozpoczęcie współpracy pod wspólną marką POLSCA Baltic Ferries. To partnerstwo otwiera nowy rozdział w historii polskiej żeglugi promowej. Połączenie sił Unity Line i Polferries pozwoli wykorzystać wieloletnie doświadczenie, tradycję oraz potencjał obu firm. Integracja pod marką POLSCA Baltic Ferries ma przynieść szereg korzyści, w tym: rozbudowę siatki połączeń promowych, bezpieczeństwo dwóch stabilnych operatorów, wyjątkowe standardy obsługi pasażerów i przewoźników, inwestycje w nowoczesną ekologiczną flotę oraz innowacyjne rozwiązania, umocnienie pozycji Polski na rynku transportu morskiego.
Obecnie trwają intensywne prace nad dopracowaniem szczegółów operacyjnych i formalnych. Powstanie spółki POLSCA Baltic Ferries podlegać będzie procedurze uzyskania stosownych pozwoleń na rozpoczęcie działalności operacyjnej. Jest to ostatni etap wprowadzenia nowego, największego operatora na polski rynek usług promowych. Pierwszym oficjalnym krokiem było podpisanie umowy o współpracy. W wydarzeniu wziął udział wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka.
– Od 30 lat polscy armatorzy są liderami na Bałtyku – powiedział wiceminister. – Mamy ambitny plan, aby wzmacniać tę pozycję, aby nadrabiać stracony w ostatnich latach czas. Żeby to zrobić, potrzebne są dwie rzeczy: po pierwsze, inwestycje, po drugie, dobra współpraca.
Przypomniał, że trwa budowa promów w polskiej stoczni dla polskich armatorów.
– W ubiegły piątek została podpisana nowa umowa inwestycyjna – poinformował. – Przekazujemy na ten cel kwotę 1,3 miliarda złotych i to jest inwestycja, która ma na celu wzmocnienie roli polskich armatorów na Bałtyku i rozwój naszej gospodarki morskiej. Drugą kwestią jest współpraca. Mamy armatorów, z których jesteśmy dumni, którzy od wielu lat byli i jestem przekonany, że dzięki tym odważnym inwestycjom będą naszą wizytówką na Bałtyku. Będą wzmacniać swoją pozycję i przedstawiać tak dobre oferty, że zarówno ci, którzy transportują coś, jak i ci, którzy chcą się wybrać turystycznie z Polski do Skandynawii albo ze Skandynawii do Polski, będą coraz liczniej korzystali z naszych ofert.
Dyrektor naczelny PŻM Dariusz Doskocz podkreślił, że żegluga promowa jest dla tego przedsiębiorstwa kluczową działalnością.
– W tej chwili budowane są trzy nowe promy w polskiej stoczni, którymi również zajmować się będzie Grupa Polskiej Żeglugi Morskiej – powiedział D. Doskocz. – Nowe wyzwania sprawiają, że musimy zrobić coś nowego. Jedynym, co możemy obecnie zrobić, to łączyć siły, na ile jest to możliwe, patrzeć jak najbardziej do przodu i tę współpracę zacieśniać. Nasze doświadczenia wskazują, że jest to jedyna i najlepsza droga do sukcesu.
Prezes PŻB Piotr Redmerski ocenił, że oferta, która w przyszłości będzie dotyczyła 10 promów na Morzu Bałtyckim między Polską a Skandynawią, stanie się najlepszym rozwiązaniem dla klientów.
– To klienci decydują o tym, z kim pływać, na jakich trasach – zaznaczył. – My tylko będziemy dostosowywać te promy do rynku. Cieszy mnie to, że rozpoczynamy pewien nowy etap współpracy. Myślę, że kooperacja trzech podmiotów znacznie wzmocni budowę tych trzech jednostek, na które od lat czekamy, spełniających warunki rynkowe, czyli mających powyżej 4 km linii ładunkowej.
Dodał, że ambitne plany i dziesiątki milionów oszczędności na pewno się przełożą na wzmocnienie tej grupy.
– Mam nadzieję, że projekt, nad którym pracujemy z PŻB i z PŻM, nie tylko utrzyma pozycję polskich armatorów na Bałtyku, ale wręcz wzmocni – powiedział Jacek Wiśniewski, dyrektor firmy Euroafrica Shipping Lines.
Nowy podmiot ma działać jako spółka akcyjna z siedzibą w Świnoujściu. Jej równorzędnymi akcjonariuszami staną się trzy podmioty, które podpisały umowę o współpracy. Będzie zarządzać całą flotą promową, ale armatorzy pozostaną przy swoich znakach towarowych i nadal będą właścicielami swoich statków. Na razie nie wiadomo, kto będzie prezesem tej spółki.
– Bardzo długo czekałem na ten moment, wszystko, co łączy Polskę i Skandynawię – w jednej nazwie – mówił Paweł Porzycki, przewodniczący rady nadzorczej spółki Polskie Promy (inwestora budowy nowych statków), który zaprezentował logo tworzonej spółki: POLSCA Baltic Ferries.
Ta nazwa ma się pojawić na burtach trzech nowych jednostek budowanych w Gdańskiej Stoczni Remontowej. W przypadku starszych promów będzie wprowadzana sukcesywnie (podczas dokowań remontowych).©℗
Elżbieta KUBOWSKA