Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Powalone płyty nagrobne

Data publikacji: 14 lutego 2017 r. 06:30
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:29
Powalone płyty nagrobne
 

Jedni starają się przywrócić zaniedbanym miejscom estetykę, inni dają upust niszczycielskim zachowaniom, które niweczą ten wysiłek. Tak niestety stało się na Żelechowej.

Nieczynny od czasów wojny cmentarz przy ul. Ostrowskiej został niedawno uporządkowany. Usunięto śmieci i chaszcze. Powstały żwirowe alejki, odrestaurowano betonowy pomnik poświęcony mieszkańcom Żelechowej poległym w czasie I wojny światowej. Były cmentarz ma łączyć w sobie funkcje lapidarium i parku. Pojawiła się mała architektura w postaci koszy na śmieci i ławek. Największe wrażenie robią jednak płyty nagrobne. Spod ziemi, śmieci i roślinności wydobyto i posadowiono na nowo około 200 płyt nagrobnych.

Od zakończenia prac minęło zaledwie kilka tygodni, a już wiele płyt zostało powalonych na ziemię. Zapewne to sprawka wandali, którzy również i wcześniej dewastowali to miejsce. Na wandali nie ma rady, no może poza monitoringiem, który pozwala czasami na ujęcie sprawców. Przy okazji, patrząc na powalone nagrobki, trzeba się zastanowić nad sposobem ich montażu. Jedne zostały przytwierdzone do cokołu przy pomocy metalowej kotwy (bardzo krótkiej) i kleju (chyba niezbyt mocnego); inne osadzone są w nieestetycznej wylewce betonowej.

Nietrudno zgadnąć, że za jakiś czas los powalonych nagrobków podzielą kolejne płyty. A może projektując rewitalizację cmentarza nie brano pod uwagę faktu, że żyjemy w otoczeniu ludzi, którzy za punkt honoru przyjmują doprowadzenie tego terenu do stanu sprzed rewitalizacji.

(a)

Fot. 1 Niektóre elementy zostały przytwierdzone do cokołu przy pomocy zbyt krótkiej kotwy i chyba niezbyt mocnego kleju.

Fot. 2 Cześć elementów nagrobków osadzono w nieestetycznej wylewce betonowej.

Fot. Andrzej Łapkiewicz

 

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@Bezczelność
2017-02-14 11:00:38
Szczyt chamstwa i zdziczenia obyczajów to prezentuje obecna ekipa rządząca. Tego haniebnego czynu dokonali zapewne jej wyborcy, bo drażniły ich niemieckie nagrobki.
MIRON
2017-02-14 10:39:11
powinno być takie prawo ze za dewastację 2 lata więzienia bezwzględnego i grzywna, lub pod nadzorem policji lub strażnika miejskiego wandal musi doprowadzić do stanu jaki był i dodatkowo prace społeczne na ulicach miasta przez okres miesiąca w określonych godzinach. Dla takich ludzi czasami praca jest gorszą karą niż więzienie.
yogibabu
2017-02-14 10:26:52
Okropny czyn , zwierzaków niestety nie brakuje , przykre
co za bydło
2017-02-14 07:52:39
jakbym dorwał ryje bym porozwalał żeby krwią spłynęli
Bezczelność
2017-02-14 07:00:41
Chyba nie brano pod uwagę faktu, że na Żelechowej jest nie lepiej niż na sąsiednim Stołczynie i Skolwinie, gdzie patologia patologię pogania. Szczyt chamstwa, zdziczenia obyczajów, ale nie ma się czemu dziwić, skoro przykład daje opozycja.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA