Trwają poszukiwania sprawcy, który w Koszalinie w niedzielne (9 bm.) przedpołudnie oddał trzy strzały w kierunku 54-letniego mężczyzny. Poszkodowany leży nieprzytomny po przebytej operacji. Został ciężko raniony w rękę i nogę.
Śledztwo okryte jest tajemnicą. Koszalińska prokuratura ujawniła, że na miejscu zdarzenia na osiedlu Rokosowo znalezione zostały trzy łuski. Będą przebadane przez specjalistów, aby ustalić rodzaj broni użytej przez napastnika. Prawdopodobnie trzy strzały do 54-latka oddała jedna osoba.
Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Informacje są skąpe. Nawet personalia ofiary strzelaniny nie są przez śledczych ujawnione.
Ustaliliśmy, że poszkodowany to Andrzej Radomski - były dwukrotny olimpijczyk w zapasach stylu wolnego z Seulu i Barcelony. Stan zdrowia hospitalizowanego uniemożliwia przesłuchanie go w charakterze świadka. Mężczyzna jest po operacji. Rzecznik szpitala przebywa na urlopie i nie udziela informacji na temat zdrowia pacjenta.
Nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, że niedzielne zdarzenie przebiegło jak w filmie sensacyjnym. Prawdopodobnie w użyciu przez napastnika była broń gładkolufowa o dużej sile rażenia, ponieważ obrażenia ręki i nogi u sportowca są znaczne. Motywy ataku na 54-latka na razie są nieznane.
Warto dodać, że to drugi w tym roku napad z bronią w ręku w Koszalinie. W styczniu do strzelaniny doszło w centrum miasta. Na jednej z klatek schodowych 23-letnia kobieta została ranna w nogę i była krótko hospitalizowana. Groźnie działo się też kilka dni później w Tymieniu (gmina Będzino). 25-letni mężczyzna również był postrzelony w nogę. Sprawcy w obu przypadkach nie zostali zatrzymani. Nieoficjalnie się mówi, że tamte sprawy łączyć się mogą z niedzielną strzelaniną na osiedlu Rokosowo. ©℗
Tekst i fot. (m)
Na zdjęciu: Ekipa śledcza i pogotowie w miejscu niedzielnej strzelaniny na koszalińskim osiedlu Rokosowo.