Sobota, 18 maja 2024 r. 
REKLAMA

Pomoc wciąż potrzebna. Wykładowczynie poparzone w wybuchu w AS wyszły ze szpitala

Data publikacji: 04 września 2023 r. 14:58
Ostatnia aktualizacja: 05 września 2023 r. 19:33
Pomoc wciąż potrzebna. Wykładowczynie poparzone w wybuchu w AS wyszły ze szpitala
Wybuch w pracowni wklęsłodruku miał miejsce 25 czerwca br. Fot. Ryszard PAKIESER  

Od tragicznego wydarzenia minęły już dwa miesiące, podczas których dwie wykładowczynie oraz studentka przebywały w Zachodniopomorskim Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń i Chirurgii Plastycznej w Gryficach. Wykładowczynie opuściły już szpital, teraz czeka je długa rehabilitacja, na poczet której już przekazano pieniądze z internetowej zbiórki. Stan najbardziej poszkodowanej Marysi jest ciężki, ale jak zapewniają lekarze, stabilny.

W wyniku wybuchu w pracowni wklęsłodruku, który miał miejsce 25 czerwca, najbardziej ucierpiała studentka pierwszego roku grafiki artystycznej, która miała poparzone ponad 90 procent ciała. Obrażeniom uległa także prowadząca pracownię wykładowczyni oraz wykładowczyni obserwująca zajęcia. Przez ponad dwa miesiące kobiety przebywały pod opieką najlepszych lekarzy Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń i Chirurgii Plastycznej w Gryficach. Wiadomo było jednak, że po takim wypadku czeka je jeszcze bardzo długa i kosztowna rehabilitacja, na poczet której zbierane były środki zarówno na portalu Pomagam.pl, jak i przez koncerty charytatywne i aukcje. W środę 30 sierpnia Akademia Sztuki poinformowała, że dwie wykładowczynie opuściły już szpital w Gryficach i mogą rozpocząć rehabilitację.

– Szanowni Darczyńcy! Wasza pomoc już realnie zamienia się w rehabilitację. Pani Marta i pani Agnieszka opuściły szpital, w związku z tym zostały im przekazane zebrane środki po 33 000 zł, aby miały łatwiejszą drogę w powrocie do zdrowia. Niestety, najbardziej poparzona Marysia nadal jest w ciężkim stanie, jednak, jak informują lekarze, stabilnym. Dla Marysi została założona lokata, aby środki czekały na nią po opuszczeniu szpitala. Jak wiemy, rehabilitacja i dalsze leczenie to są ogromne pieniądze, dlatego działamy cały czas i prosimy Was o dalszą pomoc – czytamy w komunikacie Akademii Sztuki.

Fundacja Akademia Dobrych Pomysłów z Dąbrowy Górniczej, specjalizująca się w zbieraniu środków na leczenie, rehabilitację i pomoc ofiarom pożarów, we współpracy z Akademią Sztuki uruchomiła zbiórkę na portalu pomagam.pl, w której zebrano ponad 100 tysięcy złotych. To tę kwotę podzielono pomiędzy poszkodowane. Nie oznacza to jednak końca zbiórki ani końca pomocy dla poparzonych. Cały czas na Facebooku można dołączyć do grupy: Licytacje na rehabilitacje dla Marysi, Marty i Agnieszki z AS w Szczecinie, w której można licytować torby i gadżety z logo Akademii Sztuki, książki, rękodzieło, a nawet ciasta. Każdy, kto chce dołączyć swoją cegiełkę w pomoc poparzonym, może zaoferować swoje usługi, prace artystyczne czy wypieki oraz wziąć udział w innych licytacjach.

– Dramatyczne zdarzenie wstrząsnęło naszą akademicką społecznością, lecz jednocześnie chcę z dumą podkreślić, że wszyscy jej członkowie stanęli na wysokości zadania. Zaangażowanie zarówno kadry, pracowników i wykładowców, jak i naszych studentów było równie silne, jak emocje, które wywołał w nas ten wypadek. Chęć pomocy poszkodowanym w zaistniałej sytuacji, znalazła odbicie w podjętych do tej pory działaniach – pisała rektor Mirosława Jarmołowicz. ©℗

Magdalena KLYTA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dawny student
2023-09-06 10:40:43
Czy zbiórki to jedyne pieniądze dla poszkodowanych? Naprawdę ? A co z polisą ubezpieczeniową uczelni? osoby zarządzające też zazwyczaj mają polisy Co zrobił senat uczelni przez te miesiące. Stanowiska to też odpowiedzialność a nie tylko przywileje
Co poszło nie tak?
2023-09-05 19:07:38
Co poszło nie tak? Chcemy wiedzieć, czy były wykonane szkolenia BHP w terminie i za to odpowiadają kadry po linii zatrudnienia wykładowców, ale też i z kodeksu cywilnego oraz wobec uczennicy uczelnia z ustawy o szkolnictwie wyższym oraz z powództwa cywilnego. Szkoda na zdrowiu oraz doznane i trwające cierpienie wołają o wsparcie kancelarii prawniczych, organizacji studenckich w solidarności ze związkami zawodowymi. Ofiara wypadku nie może zostać porzucona jak pieszy na ulicy.
wPISdu
2023-09-05 16:36:40
W tym kraju niedługo jak grypę złapiesz to będziesz musiał zakładać zbiórkę na leczenie, służba zdrowia przestała funkcjonować całkowicie a państwo umywa rączki jak zawsze
Krystyna
2023-09-05 16:10:59
Trochę to wygląda jakby uczelnia chciała pokazać w tej tragedii jaka jest troskliwa ale niestety rękami innych. Nie informuje co władze same zrobiły. Oczywiście wszyscy dalej zasiadają na swoich stołkach. Na czas wakacji poznikali i nikt się już tak ochoczo nie wypowiada w mediach. Warto dodać że oprócz odpowiedzialności rektora jest jeszcze prorektor ds dydaktyki który odpowiada za organizację i nadzór nad zajęciami
ghj
2023-09-05 16:09:54
Ciągnąć z tej niewydarzonej uczelni!!!!!
Ela
2023-09-05 07:46:54
Czy prokurator już się tym zajmuje?
Michaił
2023-09-04 21:22:38
Jakie zrzutki? Jacy darczyńcy?! Chyba wypadek zdarzył się na uczelni, ubezpieczonej uczelni, a jeśli nie to z odpowiednim budżetem. Wiadomo chyba skąd pieniądze powinny pójść na leczenie, rehabilitację, zadośćuczynienie.
Ccz
2023-09-04 17:24:08
Zdrowiejcie.
szok
2023-09-04 16:37:35
Wykładowcy i Rektor oczywiście nie poczuwają się do winy w sprawie najbardziej poszkodowanej studentki
abc
2023-09-04 16:16:52
a winnych oczywiście BRAK

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA