Organizatorzy corocznej Polickiej Gali Ruchu tym razem zaprosili do Przęsocina (gmina Police). Niektórych pewnie przestraszyła pogoda – w sobotę rano niebo nad Policami pokryło się chmurami. Frekwencja nie była duża. Ale ci, którzy przybyli, nie żałowali. Ćwiczyli, tańczyli i jednocześnie wspierali małą Ingę z Przęsocina, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni i potrzebuje bardzo drogiej terapii genowej.
- Nie ma złej pogody – mówi Helena Biernacka, która dotarła z Polic piechotą, żeby wziąć udział w zajęciach ruchowych zorganizowanych w Przęsocinie. - Może być tylko złe ubranie i złe nastawienie. Nie ma co szukać wymówek, trzeba się ruszać.
Pani Helena w różnych zajęciach ruchowych uczestniczy regularnie – kilka razy w tygodniu. Podobnie jak jej koleżanka Grażyna Woźniewska, która także wzięła udział w sobotniej Gali Ruchu i również dotarła na nią pieszo.
- Na Gali Ruchu jesteśmy po raz kolejny, tym razem można jeszcze dodatkowo pomóc małej Indze – mówi pani Grażyna. - Na co dzień uczestniczymy w różnych zajęciach ruchowych, to może być bieganie, nordic walking, zumba czy rower. Warto się regularnie ruszać, człowiek czuje się lepiej, jest szczęśliwszy, ma więcej energii i dzień lepiej zorganizowany. Brak czasu to tylko wymówka.
Impreza organizowana jest co roku, zwykle w marcu. Tym razem pandemia to uniemożliwiła. Ale nie można było z niej zupełnie zrezygnować, zwłaszcza że jest ważny cel, który przy okazji można wesprzeć. Organizatorzy zaprosili więc chętnych na sobotę, 12 czerwca.
- To już 13. edycja, ale mamy nadzieję, że szczęśliwa, bo w tym roku pomagamy małej Indze, która ma rdzeniowy zanik mięśni i całymi siłami staramy się robić, co tylko możemy, żeby wesprzeć jej leczenie – mówiła tuż przed rozpoczęciem imprezy jedna z organizatorek, Dorota Zagórska-Maryś.
Celem imprezy, poza (w tym roku) wsparciem małej Ingi, jest przede wszystkim promocja zdrowego stylu życia.
- To promocja aktywności ruchowej i zdrowej diety – mówi organizatorka. - Dlatego mamy też stół, na którym jest zdrowa żywność. A w tym roku dołączyły do nas także „pierogary” z Przęsocina (grupa mieszkanek tej miejscowości, które oferują własne wyroby kulinarne za wsparcie zbiórki dla małej Ingi – red.). Staramy się tak układać zajęcia, żeby miały jak najszerszy charakter, czyli są ćwiczenia wzmacniające i ogólnorozwojowe. W tym roku natomiast, żeby ta impreza miała charakter mocno pozytywny, postawiliśmy na taniec. Będzie więc zumba, będzie bachata i będziemy po prostu się bawić w rytm muzyki.
Tak też było. Dla dzieci zaś przygotowano dodatkowe atrakcje. Te jednak i tak najchętniej wybierały zajęcia ruchowe obok swoich rodziców.
Imprezę wsparli sponsorzy: firma Fala, Rada Miejska w Policach, firma kosmetyczna Bandi, Klub Piłkarski Chemik Police i liczni, anonimowi sponsorzy indywidualni.
Jeśli ktoś nie mógł przybyć na imprezę, a chciałby wesprzeć małą Ingę, może to jeszcze zrobić. Więcej informacji o dziewczynce oraz o tym, jak pomagać, na stronie: www.siepomaga.pl/inga-sma.
Agnieszka Spirydowicz