Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Podziel się z chorymi uczniami. Zbiórka artykułów plastyczno-biurowych

Data publikacji: 18 lutego 2021 r. 07:21
Ostatnia aktualizacja: 23 lutego 2021 r. 12:20
Podziel się z chorymi uczniami. Zbiórka artykułów plastyczno-biurowych
Karnawałowe maski, które dzieci tworzyły na zajęciach świetlicowych, postały tylko dzięki ofiarności darczyńców zeszłorocznej zbiórki. Fot. Zespół Szkół Szpitalnych w Szczecinie  

Potrzebują wszystkiego, z czego można wyczarować prace plastyczne a także papieru ksero w dużej ilości, bo dziś – w trakcie pandemii - do łózka chorego dziecka nie można przyjść po prostu z podręcznikiem, lecz z kartką z kserowanym materiałem z książki. Właśnie rozpoczyna się II edycja zbiórki  artykułów plastyczno-biurowych dla  uczniów - podopiecznych szczecińskich szpitali.

Niektóre dzieci na oddziałach szpitalnych przebywają nawet cały rok szkolny. Pochodzą z różnych domów, czasem choroba pochłania wszystkie środki finansowe rodziców, czasem matki i ojcowie nie myślą o potrzebach swoich pociech. Szpitalna szkoła musi zapewnić dzieciom edukację, a także relaks i rozrywkę poza lekcjami.

-  Staramy się oderwać je od telefonów, tabletów i laptopów tak, by w trakcie zajęć świetlicowych, mogły rozwijać się plastycznie, chcemy budować ich wrażliwość artystyczną – mówi  Karolina Gołdyn, nauczycielka matematyki z Zespołu Szkól Szpitalnych w Szczecinie a jednocześnie koordynatorka akcji. – Dzieci lubią ten czas. Chętnie uczą się szyć, wyszywać, tworzyć maski, rzeźby i rysunki a pełne zaangażowania nauczycielki ze świetlicy, Monika  Kazierska i Małgorzata Kozak, potrafią  sprawić, że nasi podopieczni mogą się wówczas zrelaksować i przestać – choć na chwilę – myśleć o chorobie. badaniach, złym samopoczuciu, tęsknocie za domem i normalnością.

 Zwiększone zapotrzebowanie na materiały plastyczne wymusiła także epidemia. Szpitalne szkoły zużywają ton papieru, bo do łóżka ucznia nie można dziś podejść z jednym podręcznikiem – materiał z książek i ćwiczeń musi być kserowany. Podwyższony reżim sanitarny sprawił, iż każde dziecko może używać wyłącznie swojego bloku, swojego długopisu, kredek czy farb.

-  Potrzebujemy papieru ksero, bloków technicznych (białych i kolorowych), modeliny, ciastoliny, gliny samoutwardzalnej – wylicza nauczycielka. – W dużych ilościach zużywamy długopisów (niebieskie, czarne). Jesteśmy chętni przyjąć cienkopisy i żelopisy, ołówki HB (potrzebne są te bez gumki), kleje magic - w sztyfcie i tubce. Przydadzą się nam kredki, mazaki, kolorowy papier, farby i wszystko to, z czego można wyczarowywać różne prace.  Niestety, pozyskane w zeszłorocznej zbiórce materiały już się nam skończyły.

 W ubiegłoroczną akcję, której pomysłodawczyniami są trzy nauczycielki:  Małgorzata Kozak, Justyna Karolewska i Karolina Wojciechowska – Deluga mocno zaangażowali się studenci Wydziału Mechatroniki Akademii Morskiej i Pomorskiej Akademii Medycznej, szpitalna szkoła otrzymała dużo materiałów od Tierra Group ze Śremu i Fundacji Rozwoju i Motywacji  z Bydgoszczy. Pomogła Izba Administracji Skarbowej w Szczecinie oraz Sanatorium Uzdrowiskowe "Marta" z Połczyna Zdroju. Wśród darczyńców było także wiele prywatnych osób.

Akcja startuje 1 marca, od tego dnia materiały plastyczne można przynosić w dwa miejsca:  do sekretariatu szkoły w szpitalu w Zdrojach przy ul. Mącznej 4 (pawilon nr 11, poziom -1, pokój 023)  - tu akcję koordynuje Małgorzata Kozak (tel. 500 676 408) oraz do SPSK1 przy ul. Unii Lubelskiej 1. Artykuły można zostawiać w rejestracji dziecięcej na parterze budynku M, w którym mieszczą się oddziały św. Mikołaja – tu odpowiedzialna za zbiórkę jest Karolina Gołdyn (tel.  668 380 151).  

 (kel)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Do "ja"
2021-02-23 11:51:20
Na twoje pytanie odpowiada drugi akapit artykułu: "Niektóre dzieci na oddziałach szpitalnych przebywają nawet cały rok szkolny. Pochodzą z różnych domów, czasem choroba pochłania wszystkie środki finansowe rodziców, czasem matki i ojcowie nie myślą o potrzebach swoich pociech."
ja
2021-02-19 07:38:57
Nie bardzo rozumiem ta inicjatywę, czemu tych materiałów nie dostarczają rodzice tych dzieci? Przecież jakby chodziły do szkoły to też rodzice by kupowali. Mają pincet plus

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA