W minioną sobotę filię biura posła Pawła Szefernakera (PiS), sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, poświęcił w Choszcznie arcybiskup Andrzej Dzięga. Lada dzień biuro poselskie otworzy w Szczecinie Piotr Misiło z Nowoczesnej - lokal jest już wyremontowany. Politycy organizują swoją pracę.
Posłowie, którzy pod koniec ubiegłego roku zadebiutowali w parlamencie, otwierają teraz swoje biura poselskie. Parlamentarzyści, którzy na ulicy Wiejskiej w Warszawie mają długoletni staż, zazwyczaj zostają „na starych śmieciach”. I tak, wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński, lider Prawa i Sprawiedliwości na Pomorzu Zachodnim, nadal ma klucze do biura, które mieści się w jednej ze szczecińskich kamienic w alei Wyzwolenia.
Miesięczny ryczałt na prowadzenie biura poselskiego wynosi dla każdego parlamentarzysty ponad 12 tys. zł. Politycy wydają te pieniądze na opłacenie czynszu za lokale, w których prowadzą biura (także ich filie), i na przejazdy samochodami w czasie wykonywania mandatu. Niektórzy na ten ostatni cel wydają ponad 20 tys. zł rocznie, a przecież mają też bezpłatne podróże samolotami i pociągami na terenie kraju. To z nich opłacają rachunki za energię, gaz i wodę w biurze, a także kupują materiały biurowe, prasę, okolicznościowe kwiaty czy ciasteczka dla gości. Zatrudniają również asystentów. Zdarza się, że ta sama osoba pracuje dla kilku posłów.
Wyposażenie biur poselskich i senatorskich, które jest własnością Kancelarii Sejmu, nowo wybrani posłowie mogą „odziedziczyć” z biur swoich poprzedników i to niezależnie od barw klubowych. Mogą to być na przykład stoły i krzesła.
Poseł Piotr Misiło z Nowoczesnej wyremontował już lokal przy ulicy Pocztowej w Szczecinie. Biuro oficjalnie otworzy w połowie lutego, bo wcześniej było trochę prac remontowych. Ale wszystko jest już gotowe, a na jednej ze ścian pojawiła się nawet fototapeta przedstawiająca salę obrad Sejmu.
Po co parlamentarzystom biura? Między innymi po to, by spotykać się z wyborcami. Posłowie i senatorowie mają wyznaczone dni i godziny, kiedy można się z nimi umówić na rozmowę. ©℗
(masz)
Fot. Robert STACHNIK
NZ: Otwarcia biur polskich lub senatorskich są często okazją do spotkań towarzyskich. Na zdjęciu ubiegłoroczne otwarcie biura Grzegorza Napieralskiego w kamienicy przy placu Szarych Szeregów w Szczecinie.