Urodzinowy mural z okazji obchodzonego w tym roku 65-lecia Przedsiębiorstwa Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich „Gryf” powstał na ścianie jednego z budynków dawnej przetwórni tej firmy, przy przystanku autobusowym Zajezdnia Golęcin w Szczecinie. Mural, który przypomina o najsłynniejszym wyrobie „Gryfa”, czyli paprykarzu szczecińskim, podziwiano w sobotę (9 lipca) podczas wydarzenia pod nazwą „Przystanek Papryk-art”. Później w parku przy pl. Leona Koczego bawiono się na okolicznościowym festynie.
Na prezentację muralu i spotkanie w plenerze licznie przybyli okoliczni mieszkańcy oraz pracownicy „Gryfa”. Bagietki z paprykarzem oraz dodatkami warzywno-owocowymi (nawet z malinami) przygotowała restauracja Jachtowa. Częstowano też paprykarzową pizzą. Uczestnicy festynu oblegali stoisko firmy Made in Szczecin z lokalnymi produktami, w tym z paprykarzowymi koszulkami i innymi gadżetami. Zorganizowano zawody w przeciąganiu liny, a także regaty wioślarskie na ergometrze, prowadzone przez wioślarzy z AZS. Zwycięzców nagrodzono pamiątkowymi kubkami. Najmłodsi mogli się ucharakteryzować na wilki morskie czy tworzyć bańki mydlane.
Dawni pracownicy „Gryfa” wspominali lata świetności zlikwidowanego ponad dwie dekady temu przedsiębiorstwa. Rozmowy z nimi prowadził dziennikarz Krzysztof Żurawski.
– Pracę w PPDiUR „Gryf” rozpoczęłam na statku typu B-29, był to trawler „Likosar” – mówiła kpt. ż.w. Elżbieta Trzeciak-Zawadzka.
Opowiadała, na czym polegała praca na statkach dalekomorskiej floty połowowej. Podobnie jak kpt. ż.w. Feliks Trzciński i st. mech. Wojciech Zawadzki.
Z kolei Teresa Szczęsna, która pracowała w przetwórni przy ul. Dębogórskiej, przybliżyła m.in. szczegóły dotyczące produkcji paprykarza. Pierwsze puszki zeszły z taśmy produkcyjnej „Gryfa” w 1967 r.
– Był robiony z bardzo dobrej ryby: z dorsza, miruny – zapewniała. – Dodawano do tego olej, ryż, przesmażaną cebulę, a kolor nadawała mu pulpa nigeryjska.
O swojej pracy w „Gryfie” opowiedziała też Ludmiła Kopycińska, przewodnik miejski.
Na koniec w klimatycznym repertuarze szantowym wystąpił Piterski.
Za sukcesorki PPDiUR „Gryf” uważają się działające obecnie spółki Centrum Logistyczne Gryf oraz Gryf Nieruchomości. I to m.in. one wsparły sobotnie wydarzenie.
– Realizacja pomysłu nastąpiła w dużej mierze dzięki zaangażowaniu społeczności Szczecin Północ – podkreślał Jacek Jastrzębski, były pracownik „Gryfa”. – Dzięki zapałowi Arkadiusza Lisińskiego i jemu przychylnym osobom oraz organizacjom impreza doszła do skutku.
Pozyskano grant z fundacji Komes, pomogły lokalne firmy, Rada Osiedla Golęcino-Gocław, a także Bogusław Dydek z Kodak Foto Express – Print System czy radna wojewódzka Małgorzata Jacyna-Witt.
(ek)
Fot. Elżbieta Kubowska
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
HIRA
2022-12-19 08:50:33
pAN boguslaw B TO BYL POPROSTU ZAKOCHANY W gryfie znalem go on mial cale archiwum chcial je dac miastu ale ono je odrzucilo
Ale
2022-07-10 21:31:59
to piękne super ,BRAWO!!!!!!
Hej
2022-07-10 15:46:45
Zawszę znajdzie się jakiś inny któremu rąbek przeszkadza. Ale to naturalnie w Szczecinie przecież ruskich tu oczen mnogo
Tak pytam
2022-07-10 14:37:42
Skoro to było takie dobre to dlaczego Sukcesorki Gryfa tego nie produkują. Ja pamiętam te puszki z końca lat 70-tych ub wieku i żadnego zachwytu nie było. A przecież wtedy to bylo 10 lat od rozpoczęcia produkcji.
Jan
2022-07-10 12:58:42
@ "Jan" z godz. 2022-07-10 01:40:37 . Chłopcze nie ośmieszaj się i nie zabieraj głosu na temat, o którym nie masz zielonego pojęcia. Przeczytaj sobie komunikat Ministerstwa Rolnictwa i rozwoju Wsi datowany 2010-12-13 o wpisaniu paprykarza szczecińskiego na listę produktów tradycyjnych. Tam jest podana receptura. Jeżeli dalej będziesz twierdził, że papryczka nigeryjska pochodzi z Chile, to gratuluję twojej inteligencji
Jorguś
2022-07-10 09:35:08
Poprawnie Golęcino nie Golęcin, poprawnie to Żelechowa. Trzebież Szczeciński.
„Używajcie polskich znaków! Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE!” – Profesor Bralczyk w sposób bezpośredni, z dystansem i humorem porusza problem lekceważącego stosunku do rodzimego języka.
Dawid
2022-07-10 08:51:13
To nasze szczecińskie dobre smaczne i słynne żadne denkmalowskie,sediowe czy quistropowe tylko nasze
FIGO
2022-07-10 06:15:54
Ten oryginalny to smaczny był. Przy okazji chciałem powspominać i kupiłem coś czego nie dało się dokończyć. Jak już podrabiają , to niech skorzystają poprawnie z tejże zakładowej normy skoro nie jest zastrzeżona. Opłaci się! Ludzie lubią dobre smakołyki !
Jan
2022-07-10 01:40:37
małe sprostowanie napisałem bzdury gdyż byłem po alko papryka była z Chile
Jan
2022-07-09 23:45:12
Małe sprostowanie: pulpa to był przecier pomidorowy z Węgier, Rumunii lub Bułgarii. Kolor i specyficzny smak dawała pima (papryczka) z Nigerii - zgodnie z normą zakładową PPDiUR Gryf - ZN-67/ZGR09815. Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych Min. Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 2010-12-13 w kategorii Produkty rybołówstwa w woj.zachodniopomorskim. Niestety, nazwa nie została zastrzeżona i teraz byle firemka może produkować coś co potem nazywa paprykarz szczeciński.To nie promuje Szczecina.
Jan
2022-07-09 23:44:34
Małe sprostowanie: pulpa to był przecier pomidorowy z Węgier, Rumunii lub Bułgarii. Kolor i specyficzny smak dawała pima (papryczka) z Nigerii - zgodnie z normą zakładową PPDiUR Gryf - ZN-67/ZGR09815. Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych Min. Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 2010-12-13 w kategorii Produkty rybołówstwa w woj.zachodniopomorskim. Niestety, nazwa nie została zastrzeżona i teraz byle firemka może produkować coś co potem nazywa paprykarz szczeciński.To nie promuje Szczecina.
Jan
2022-07-09 23:33:09
Szkoda, że śp. Bogusław Borysowicz nie doczekał tej chwili.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.