Omal nie straciła oszczędności życia. Po pieniądze przyszedł fałszywy adwokat

20-latek wpadł na gorącym uczynku. Trafił za kraty. Fot. KPP Stargard  

Próba oszukania mieszkanki powiatu stargardzkiego spełzła na niczym dzięki czujności policji. Kryminalni zatrzymali 20-latka, który podając się za adwokata, przyszedł po łup do mieszkania seniorki. A już miał go w ręku, w reklamówce i już wychodził z nim z mieszkania pokrzywdzonej…

– Do seniorki na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta podająca się na pracownicę komendy z informacją, że jej córka spowodowała wypadek drogowy, w którym miała ucierpieć kobieta w 5 miesiącu ciąży – relacjonuje zdarzenie asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. – Kobieta wyjaśniła, że potrzebne są pieniądze na kaucję, aby córka mogła uniknąć odpowiedzialności karnej. Kobieta wydawała seniorce cały czas polecenia, co ma robić, nakazywała, by nie przerywała połączenia. Poinformowała, że do mieszkania przyjdzie adwokat, któremu ma przekazać pieniądze.

Po chwili zapukał do drzwi. Wziął reklamówkę z 54 tysiącami złotych i wyszedł. Długo nie cieszył się szczęściem z posiadania tak dużej gotówki. Na miejscu czekali na niego mundurowi wydziału kryminalnego stargardzkiej komendy i policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

20-latek usłyszał zarzut, a następnie trafił do aresztu na 3 miesiące.

Policja apeluje o rozwagę w kontaktach z obcymi.

– Szczególnie zagrożone są osoby posiadające telefony stacjonarne – dodaje Siwarska. – Sprawcy typują swoje ofiary spośród takich właśnie osób. Nigdy nie należy przekazywać pieniędzy osobom, których się nie zna.

Jeżeli dzwoni do ciebie osoba podająca się za członka rodziny lub znajomego i mówi, że potrzebuje od ciebie pieniędzy, rozłącz się. Odłóż słuchawkę, odczekaj chwilę i zadzwoń bezpośrednio do najbliższych, żeby to potwierdzić. Nie dzwoń z numeru, na który dzwonili sprawcy.

Policja radzi, by nie wypłacać z banku dużych sum pieniędzy bez konsultacji z najbliższymi.

– Policja nigdy nie informuje osób postronnych o podejmowanych działaniach, a szczególnie o tajnych akcjach – mówi rzeczniczka stargardzkiej policji. – Policjanci nigdy nie odbierają i nie przekazują pieniędzy. ©℗

(w)