Sobota, 27 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Odra wciąż w natarciu

Data publikacji: 28 stycznia 2019 r. 18:05
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:31
Odra wciąż w natarciu
 

Odra nie odpuszcza. W Szczecinie liczba podejrzewanych o zachorowanie na tę chorobę wciąż rośnie. Jak podaje Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, wzrosła już do 33 osób.

Z poniedziałkowego komunikatu Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Szczecinie nie wynika nic dobrego. Po pierwsze liczba podejrzewanych o zachorowanie znów wzrosła. Po drugie, choroba rozprzestrzenia się poza opanowanym już ogniskiem zakażeń zlokalizowanym w szpitalu MSWiA przy ul. Jagiellońskiej.

Przypomnijmy dane z ubiegłego czwartku. Wtedy w Szczecinie było w sumie 32 zarejestrowanych chorych na odrę. Z tego aż 22 zachorowania wystąpiły w szpitalu MSWiA. Dlatego placówkę przy ul. Jagiellońskiej określa się jako ognisko choroby (jednak na razie tylko jedno zachorowanie jest potwierdzone laboratoryjnie; pozostałe przypadki to jedynie podejrzenia zachorowań).

Od tego czasu sytuacja się tu nie zmieniła. Rośnie jednak liczba zachorowań nie związanych z ogniskiem, czyli ZOZ-em przy ul. Jagiellońskiej. Dziś wiemy, że tych chorych jest już jedenastu (w czwartek było dziesięciu). Jak na razie odrę łapią wyłącznie dorośli.

Jak się dowiedzieliśmy, w każdym przypadku prowadzone jest skrupulatne dochodzenie epidemiologiczne oraz ustalanie osób z kontaktu. To niezwykle ważne. Może pomóc w ograniczeniu rozprzestrzeniania się choroby. Odra jest bowiem bardzo zakaźna - zaraża się nią niezwykle łatwo; poprzez kontakt z osobą chorą. Z tym że często zakażony „rozsiewa” wirusy, nie wiedząc, że jest chory – dzieje się tak nawet cztery dni przed pojawieniem się u niego pierwszych objawów.

Jakich? Kaszel, katar, gorączka i zapalenie spojówek, czyli popularnie określanych jako grypowe - i właśnie z tego powodu odrę początkowo bardzo łatwo można pomylić z grypą. Wątpliwości znikają dopiero wtedy, kiedy się pojawi wysypka, najpierw na twarzy, skórze głowy i za uszami, a potem na niższych partiach ciała.

Odry nie trzeba leczyć w szpitalu. Można ją odchorować w domu. Lekarze przestrzegają, że  najniebezpieczniejsze są powikłania: zapalenie płuc, uszu i opon mózgowych. Przed zakażeniem nie można się zabezpieczyć. Jedynym sposobem jest szczepienie i unikanie kontaktu z chorymi.

Odrę w Szczecinie wykryto na początku roku - u pracownicy szpitala MSWiA spędzającej święta na Ukrainie. Prawdopodobnie stamtąd przywiozła wirusa. Natychmiast trafiła na oddział zakaźny jednostki. Wcześniej, zanim rozpoznano u niej chorobę, kontaktowała się z innymi pracownikami szpitala. Kilka dni później w placówce pojawiło się ognisko choroby.

W Zachodniopomorskiem, poza Szczecinem, jak na razie zarejestrowano trzech potencjalnie chorych na odrę: po jednej osobie w Świnoujściu, w powiecie polickim i kamieńskim. Chory pochodzący z powiatu kamieńskiego nie wymagał hospitalizacji. Dziś Wojewódzki Inspektor Sanitarny w swoim komunikacie już o nim nie wspomina - najwyraźniej osoba ta już nie zakaża.

Pozostałe dwie osoby (ze Świnoujścia i powiatu polickiego) również nie mają już objawów chorobowych i zostały wypisane ze szpitali - choć wciąż są pod nadzorem epidemiologicznym.

W szpitalu przy ul. Jagiellońskiej obowiązuje szczególny rygor sanitarny, choć wznowione zostały przyjęcia w poradniach specjalistycznych, pracowni rtg. i laboratorium. Nadal jednak wstrzymane są odwiedziny chorych - w pozostałych szczecińskich ZOZ-ach odwiedziny są ograniczone.

Leszek Wójcik

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

brak działań
2019-01-29 21:34:36
należy wprowadzić przymusowe szczepienia ukrainców, na ich koszt.
Gf
2019-01-29 09:12:01
Najbardziej dziwi to że zachorowała pracownica szpitala! Czy to nie porażka służby zdrowia? Na jakiej zasadzie dopuszcza się pracowników instytucji zdrowia do pracy z ludźmi czyt.pacjentami? Przecież Ukraińców powinno się od razu zaszczepić nawet profilaktycznie. U nich się papiery kupuje więc pewnie i takie zaświadczenie mogą dostać. Teraz moje pytanie: co z pracownikami sklepów spożywczych, masarni? Czy ich ktos kontroluje? Ukraińcy powinni mieć obowiązek zaszczepienia sie na granicy PL i potem z takim papierem móc ubiegać się o zatrudnienie
Ala
2019-01-29 08:06:47
Ukraina i wszystko jasne. Powinniśmy w trybie pilnym wprowadzić obowiązkowe szczepienia na odrę tak dla dzieci jak i dorosłych. Ukraińców zaś nie wpuszczać do naszego kraju bez wymaganych szczepień. I nie jest ważne, że na Ukrainie nie ma obowiązkowych szczepień. To niech tam zostaną. Chcą do nas przyjechać to muszą mieć szczepienia i kropka. To, że w Polsce nie ma obowiązku wymiany opon na zimowe to nie oznacza, że zimą w Niemczech nie zapłacisz mandatu za brak opon zimowych. Auto musi je mieć jeśli chcesz zimą poruszać się po Niemczech. Proste. Dla Niemców nie ma tłumaczenia, że w Polsce to nie obowiązuje. Każdy kraj ma swoje przepisy których ja jako gość muszę przestrzegać. Obowiązek Szczepienia powinien dotyczyć oczywiście nie tylko Ukraińców ale każdej narodowości, która chce wjechać do naszego kraju. Poza tym dzieci nie szczepione nie powinny być przyjmowane do żłobków i przedszkoli. Rodzice chcą eco to niech siedzą z nimi w domu a potem niech te dzieci sami w domu uczą itp.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA