Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Odkrywamy tajemnice Baterii Goeben! [FILM]

Data publikacji: 19 lutego 2019 r. 11:45
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:33
Odkrywamy tajemnice Baterii Goeben!
To wiata dla kolejki wąskotorowej baterii Goeben. Była ona maskowana za pomocą siatki i niewidoczna dla alianckich samolotów. Obiekt podziwia Robert Fabisiak, znawca europejskich fortyfikacji.  

Pamiętacie odcinek serialu „Gang Olsena”, w którym szajka przeczesuje bunkry w Jutlandii w poszukiwaniu skarbu? Jeżeli pożądacie podobnych wrażeń, to koniecznie musicie wybrać się do przytorskiego lasu na prawobrzeżu Świnoujścia. Obiekty Baterii Goeben skrywają wiele tajemnic, a w labiryncie ciemnych korytarzy tutejszych bunkrów łatwo się zgubić…

Na początku lutego opisywaliśmy wyjątkowe, ale też mało uczęszczane lub w ogóle nieznane szlaki na prawobrzeżu Świnoujścia. Wobec licznych próśb o kontynuację wątku postanowiliśmy odkryć przed naszymi Czytelnikami tajemnice innych rejonów wyspy Wolin.

W rolę przewodnika po wybudowanych w latach 30. ubiegłego wieku podziemnych schronach oraz ciągnących się kilometrami przez las torach niemieckiej kolei wąskotorowej wcielił się Piotr Piwowarczyk, dyrektor Muzeum Obrony Wybrzeża, a towarzyszył nam m.in. Robert Fabisiak, pasjonat historii, znawca europejskich fortyfikacji. O Baterii Goeben mówi się jako o Świnoujskim Wale Atlantyckim.

- Nie trzeba podróżować po Europie, żeby obejrzeć wyjątkowe umocnienia. Mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego mają je na wyciągnięcie ręki - mówi R. Fabisiak.

Warto jednak na taką wyprawę się dobrze przygotować. Absolutnie nie możemy udać się w nią sami. Jeżeli chcemy wchodzić do niektórych bunkrów, a nie tylko przejść się lasem, to musimy tym razem zabrać ze sobą latarki (te w smartfonach nie są wystarczające!), kaski i wysokie buty, najlepiej kalosze. Nasz reporter na własnej skórze przekonał się, że nawet dobre buty trekkingowe, to było zdecydowanie za mało, żeby móc w miarę swobodnie poruszać się po zalanych wodą korytarzach niemieckich podziemi…

Więcej o naszej wyprawie, ukrytych w lesie schronach i ich niezwykłej historii przeczytacie w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 19 lutego 2019 r.

Tekst, film i fot. Bartosz TURLEJSKI

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

mieszkanka
2019-02-19 18:26:08
Brawa dla Was, fascynatów tego, co jeszcze z historii II wojny światowej zostało i co NAJWAŻNIEJSZE władze miasta i województwa mogą ochronić i zabezpieczyć.
mukashinohito
2019-02-19 16:53:00
szkoda ze zdemontowali szerokotorowa linie przy rampie, i polozyli betonowe bloki na linii wąskotorowej.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA