Tajemnicza konstrukcja została wydobyta na Gumieńcach w Szczecinie. Okazało się, że to kocioł parowy z końca XIX wieku, który Niemcy przerobili podczas II wojny światowej na schron przeciwlotniczy. Unikat trafił do Fortu Gerharda w Świnoujściu.
Konstrukcja waży około 20 ton, ma dziewięć metrów długości i dwa metry średnicy. Znajdowała się tuż przy ruinach starego zakładu przemysłowego. Ma powstać tutaj osiedle mieszkaniowe. Początkowo robotnikom wydawało się, że wykopali wielki zbiornik na paliwo. Później zajrzeli do środka i ku swojemu zdziwieniu odkryli, że w metalowym, nitowanym cylindrze są ławki, a w ścianie szczytowej drzwi. O niezwykłym znalezisku pan Przemysław Rusicki, pasjonat historii ze Szczecina poinformował opiekunów świnoujskiego Fortu Gerharda.
To druga tego typu konstrukcja jaką znaleziono w Polsce. Za zgodą właściciela terenu została przekazana pasjonatom historii ze Świnoujścia. Miała znacznie więcej szczęścia niż ta, która przed 10 laty została znaleziona w Bydgoszczy.
- Tamten schron trafił na złom zanim zdążyli się nim zająć bydgoscy muzealnicy. Dobrze, że w Szczecinie ludzie mieli więcej poszanowania dla skarbów historii - mówi M. Ossowski.
Schron przywieziono już do Świnoujścia. Tutaj przejdzie konserwację. Zrekonstruowane zostanie także wyposażenie. Pasjonaci historii rozpoczną prace od usunięcia mułu. Chcą, żeby goście fortu mogli zajrzeć do tego nietypowego schronu już w majowy weekend. ©℗
Bartosz TURLEJSKI
Czytaj więcej w "Kurierze", kup e-wydanie!