Dwie grupy, ledwie trzydziestka ludzi, a jednak to dzięki nim na mapie Szczecina w środę pojawiły się nowe krokusowe pola. Zatem kolejne 5 tysięcy kwiatów będzie nas-szczecinian budziło kolorami na wiosnę. Moc pozytywnej energii za sprawą wielkiej społecznej akcji: „krokusowej rewolucji", której nurt prowadzi nasz „Kurier".
Na dobry początek był trawnik przy ul. Malczewskiego (17-18). Tu oraz na zieleńce przy Końskim Kieracie, Grodzkiej i Grudziądzkiej - czyli od Śródmieścia-Północ, przez Stare Miasto, po Pomorzany - trafiło w sumie 2,5 tys. kwiatowych cebul. Wszystko to za sprawą Spółdzielni Mieszkaniowej „Śródmieście", a konkretnie społeczników i pracowników administracji nr 1 (kier. Robert Klecha).
Następnie sztandar „krokusowej rewolucji" dotarł w rejon ul. Ofiar Oświęcimia. Nie po raz pierwszy.
- To nasz trzeci raz - przypomina Stanisława Olejarz, kierująca administracją nr 2 SM Śródmieście. - Z satysfakcją, bo krokusy cieszą oczy szczecinian i turystów co wiosnę. Co mieszkańcy naszego osiedla doceniają, chwalą i podziwiają. Co ważne, nie tylko na Jasnych Błoniach, ale także przy swych blokach. Stale słyszymy, że w kolejnym etapie tej fantastycznej akcji krokusy powinny się pojawić przed ich oknami. Staramy się, bo kwiaty przez nas sadzone są właśnie dla nich i dla pięknego Szczecina. Zaczynaliśmy tysiącem krokusów. Tej jesieni mamy ich 5 tysięcy. Dziś posadziliśmy tylko część. Następna partia trafi w rejon ul. Wiosny Ludów i Herbowej jeszcze w tym tygodniu.
O ile w środę krokusy sadzili raczej seniorzy, o tyle w czwartek możemy się spodziewać istnej młodej fali - czyli uczniów Gimnazjum nr 34 (ul. Wojciechowskiego). Tym razem w dawnej alei kwiatowej tysiącem żółtych krokusów od DOM-BESTu będą się starali ożywić tę monochromatyczną opustoszałą przestrzeń. Śladem naszego „Kuriera", gdy dwa lata temu wraz z Czytelnikami i przyjaciółmi redakcji posadziliśmy kobierzec 4 tysięcy kwiatów.
- To wspaniała młodzież, która w naszej społecznej akcji zyskała status „krokusowego pogotowia". Bo pomaga sadzić kwiatowe kobierce na rzecz firm czy instytucji, które sponsorują krokusowe pola dla publicznych przestrzeni naszego miasta - dodaje Maria Myśliwiec, przewodnicząca Rady Osiedla Arkońskie-Niemierzyn, której autorskim pomysłem jest owo przenoszenie kwiatowych kobierców z Jasnych Błoni w różne inne punkty miasta.
- Podczas akcji sadzenia krokusów mile widziani są wszelcy wolontariusze, czyli nie tylko grupy zorganizowane. Zapraszamy do udziału w naszej szczecińskiej „krokusowej rewolucji" - zachęca Sylwiusz Mołodecki, jej koordynator.
* * *
W każdym momencie można się włączyć w nurt tej fantastycznej - prowadzonej przez naz „Kurier" - akcji. Wystarczy chcieć! Zainteresowanych prosimy o kontakt: w Szczecinie - z Marią Myśliwiec (tel. 696-05-06-57 oraz mail: rada@arkonskie.szczecin.pl). Natomiast społecznicy i samorządy lokalne - z redakcją: z kierownikiem działu kolportażu i promocji - Adrianem Bednarskim (adrian@kurier.szczecin.pl, tel. 91-44-29-160). ©℗
Arleta NALEWAJKO