Niepokój w Świnoujściu. Co dalej ze stocznią?

 

W poniedziałek (11 grudnia) o g. 12 w Świnoujściu odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta w całości poświęcona stoczni. Stoczniowcy apelują do mieszkańców, żeby wsparli ich w proteście przeciw niepokojącym planom decydentów.

W apelu przesłanym do mediów stoczniowcy proszą o ratowanie miejsc pracy i zakładu, który przez lata dawał chleb setkom mieszkańców Świnoujścia. Nie mają wątpliwości, że od lat robiono wszystko, żeby nieźle prosperujący niegdyś zakład pracy doprowadzić do upadku.

– Wszystkich, którzy są gotowi wziąć razem z nami udział w proteście przeciwko likwidacji stoczni w Świnoujściu, prosimy o obecność o g. 11.30. przed Urzędem Miasta Świnoujście – czytamy w piśmie.

Jak alarmują pracownicy Gryfii, wszystkie informacje podawane przez organy zarządzające stocznią tudzież przedstawicieli partii politycznych, są pełne kłamstw i sprzeczności.

– Wszelkiego rodzaju obietnice, które zapewniały nas o świetlanej przyszłości naszego zakładu pracy, okazują się kolejnymi kłamstwami – czytamy w piśmie. – Nie chcemy dopuścić do upadku kolejnego zakładu pracy w naszym mieście, który zatrudnia dziś nie tylko jednych z pierwszych pracowników stoczni, ale też bardzo młodych ludzi. Stocznia w Świnoujściu obecnie zatrudnia na stałe 250 osób, ale nie tylko, bo są spółki będące w kooperacji oraz wiele firm świadczących inne usługi dla stoczni. Zamknięcie tego zakładu będzie oznaczało nie tylko zwolnienie tych 250 osób, ale też i straty dla firm współpracujących.

Dodajmy, że na poniedziałkowej sesji świnoujscy radni chcą przegłosować uchwałę, w której wyrażą „stanowczy sprzeciw wobec zamierzeń spółki skutkujących dramatycznym pogorszeniem sytuacji pracowników świnoujskiego zakładu Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” S.A. i ich rodzin”.

Tekst i fot. BaT