Na archiwalnych zdjęciach widać najczęściej fotografowane w Szczecinie miejsce – Wały Chrobrego. Nie ma chyba wycieczki, która nie zaczyna tu zwiedzania miasta.
Przewodnicy po Szczecinie bardzo chętnie przyprowadzają tu swoje wycieczki, bo historia tego miejsca niejako sama się opowiada, pełna jest postaci i wydarzeń, które na trwałe zapisały się w dziejach miasta. Bywały tu koronowane głowy państw oraz politycy.
Wały Chrobrego (zwane wcześniej Hakenterrasse) powstały z inicjatywy nadburmistrza miasta Hermanna Hakena. To właśnie na jego cześć została tak nazwana całość zespołu architektonicznego znanego dziś jako Wały Chrobrego. Projektantem budowli był Wilhelm Meyer-Schwartau – niemiecki architekt pełniący w latach 1891-1921 funkcję radcy budowlanego miasta Szczecin. Prace nad budową Tarasów Hakena rozpoczęły się w roku 1902 i trwały prawie 20 lat. Całość robót ukończono w roku 1921.
Należy wspomnieć, że Wilhelm Meyer-Schwartau jest autorem projektów takich obiektów jak m.in. układ przestrzenny i budowle Cmentarza Centralnego w Szczecinie, gdzie jest on pochowany, Gmach Główny Muzeum Narodowego w Szczecinie, neogotycki kościół św. Gertrudy na Łasztowni, gmach magistratu (obecnie rektorat Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego przy ul. Rybackiej), neoromański budynek Gimnazjum Miejskiego (obecnie I LO przy al. Piastów), kompleks budynków ówczesnego Szpitala Miejskiego (obecnie Szpitala Klinicznego PUM na Pomorzanach), neorenesansowy gmach Urzędu Celnego, modernistyczny gmach Królewskiej Pruskiej Szkoły Rzemiosł Budowlanych (obecnie Wydział Technologii i Inżynierii Chemicznej ZUT w Szczecinie). Wszystkie te budowle i miejsca zasługują na osobne omówienie – są one na pewno wręcz ikoniczne dla architektury miasta.
Powróćmy do wycieczek po Wałach Chrobrego. Ich współczesna nazwa przypisywana jest Piotrowi Zarembie i ma silny wydźwięk propagandowy. Przez lata utrzymywano, że Wały Chrobrego zostały usypane przez wojów Chrobrego i stąd wzięła się nazwa związana z Bolesławem I Chrobrym – pierwszym koronowanym królem Polski. Jakkolwiek całość nie byłaby nazywana, to jest ono miejską wizytówką i bardzo popularnym miejscem odwiedzin nie tylko wycieczek, ale również szczecinian.
Na prezentowanych zdjęciach widzimy m.in. rodzeństwo Ewy i Rajmunda Gałeckich w towarzystwie mamy Ireny. Na kliszy uwiecznił ich tata Bolesław Gałecki. Rodzina mieszkała wówczas przy placu Kilińskiego, skąd tramwajem dojeżdżali do placu Żołnierza Polskiego i dalej pieszo szli w stronę Wałów Chrobrego.
– Rodzice bardzo często zabierali nas na niedzielne spacery po mieście – wspomina Rajmund Gałecki. – Tata zawsze zabierał ze sobą aparat fotograficzny i robił nam zdjęcia. To były wspaniałe wycieczki!
* * *
Zachęcamy Czytelników do zajrzenia do rodzinnych albumów. Na pewno znajdą się w nich zdjęcia będące świadectwem przemian w naszym mieście. Szkoda, aby widoczne na nich budynki i ludzie zostały na kolejne lata w szufladach. Zdjęcia i Państwa wspomnienia chętnie opublikujemy. Razem stworzymy wspaniałą galerię prezentującą przemiany Szczecina na przełomie lat. Kontakt z autorem: krzysztof.zurawski@24kurier.pl. ©℗
Krzysztof ŻURAWSKI
