Prawie 84 proc. szkół i placówek oświaty województwa zachodniopomorskiego chce strajku. W ponad połowie miejscowości gotowość do tej formy protestu wyraziło w referendum 100 proc. placówek. Organizowany przez ZNP strajk popierają też szkoły, w których nie ma przedstawicieli tego związku.
Na wtorkowej konferencji prasowej prezes Zarządu Regionu Zachodniopomorskiego ZNP Adam Zygmunt i prezes Oddziału Szczecin ZNP Maria Świerczek podsumowali bieżące wyniki referendów strajkowych prowadzonych w szkołach. Ostatnie procedury referendalne trwają jeszcze w 18 placówkach na terenie województwa, w tym w 10 w Szczecinie. W Szczecinie strajk poparło 107 szkół i placówek, co stanowi 61,4 proc. poparcia ogółu placówek. Jeśli poprą go te, w których toczą się referenda, poparcie sięgnie 82 proc.
- Cały czas liczyliśmy na to, że coś się zmieni, ale dłużej już nie możemy czekać. Jeżeli wynagrodzenie młodego nauczyciela wynosi 1700 zł, to jak on ma utrzymać siebie i rodzinę? - pytał prezes Adam Zygmunt. - Ubolewam nad tym, że ten strajk może dotknąć uczniów. Prosiłem o spotkanie z panem wojewodą, ale nie było chęci.
Prezes podkreślił, że strajk został zainicjowany przez przez samych nauczycieli, oddolnie. - W grudniu z inicjatywy społecznej, nauczyciele zaczęli protest i nie patrząc na związki, korzystali ze zwolnień L4 - przypomniał Adam Zygmunt. - Nauczyciele uznali, że w swych dążeniach związki są zbyt łagodne, dlatego 10 stycznia Zarząd Główny ZNP rozpoczął procedury sporu zbiorowego. Czterdzieści dni miał rząd, by prowadzić rozmowy, których nie podjął.
ZNP domaga się wzrostu wynagrodzeń w oświacie o 1000 zł. Jeśli strona rządowa nie przychyli się do tego postulatu, 8 kwietnia rozpocznie się w strajk w tych szkołach, przedszkolach i placówkach, które poparły go w referendum. Od 10 kwietnia rozpocznie się egzamin gimnazjalny, a od 15 kwietnia - egzamin ósmoklasisty. Prezes Adam Zygmunt przyznał, że mogą się one nie odbyć. Dodał, że zapowiadane ściąganie nauczycieli z innych szkół i z emerytur do komisji egzaminacyjnych, musi odbyć się zgodnie z wymogami formalnymi. - Nie chciałbym być jednak w sytuacji takiego nauczyciela, łamistrajka wśród kolegów - dodał.
Nie wykluczył, że w szkołach, które nie strajkują, egzaminy odbędą się w terminie, a w strajkujących nie odbędą się lub zostaną przesunięte. - Nie wiemy, ile osób będzie strajkowało oraz ile dni potrwa strajk. Będzie on prowadzony aż do odwołania. Nauczyciele biorący w nim udział, będą mieli potrącone z pensji za strajk. W latach 90. też straszono nas potrąceniami i zwolnieniami. Tego się już nie boimy - dodał.
Zapytany o to, na jaki kompromis poszedłby ZNP, prezes Zygmunt odparł: - Gdyby kwota się pojawiła, byłby punkt zaczepienia, ale pan premier odrzucił propozycje rozmów z ZNP. W czasie naszych protestów za rządów Donalda Tuska zaproponowano nam rozłożenie podwyżek, zgodziliśmy się i to było realizowane. Gdyby taki plan powstał, byłoby światełko w tunelu, ale go nie ma.
Dodał, że rząd podaje nieprawdziwe dane dotyczące liczby szkół, które chcą strajkować i kwot które zarabiają nauczyciele. Przypomniał protest tysięcy nauczycieli, w tym tysiąca z Zachodniopomorskiego, pod kancelarią premiera w ub.r. - Do Warszawy pojechały od nas 22 autokary, koszty były ogromne i nikt nas nie chciał zauważyć. Ten strajk to oddolne żądanie nauczycieli, którzy pytają: Ile jeszcze lat będziemy cierpieć nędzę?
W Zachodniopomorskiem w 46 miastach, gminach, powiatach na 85 strajkować chcą wszystkie szkoły i przedszkola. W Szczecinie cztery placówki nie poparły strajku w referendum: VI Liceum Ogólnokształcące, Państwowa Szkoła Muzyczna I st. i dwa przedszkola publiczne: nr 41 i 44. Związkowcy podkreślili, że podobnie jak szkoły minister edukacji Anny Zalewskiej i prezydentowej Agaty Kornhauser-Dudy, tak też szkoła wiceministra Macieja Kopcia, czyli XIII LO w Szczecinie popierają strajk nauczycieli.©℗
Elżbieta KUBERA
Fot. Ryszard PAKIESER
NZ. 1,2 Od lewej Adam Zygmunt, prezes i Teresa Chełchowska, wiceprezes Zarządu Regionu Zachodniopomorskiego ZNP
NZ3 Od lewej: Maria Świerczek, prezes Oddziału Szczecin ZNP, Adam Zygmunt, prezes i Teresa Chełchowska, wiceprezes Zarządu Regionu Zachodniopomorskiego ZNP